Ojciec wydrukował synowi Lamborghini na drukarce 3D

Do zasilania samochodu z drukarki 3D, Backus wykorzystał silnik LS1 V8 z innego auta wyścigowego, Chevroleta Corvette. Budżet projektu zamknął się w kwocie 20 tysięcy dolarów, a zatem znacznie poniżej tego, ile kosztowałoby prawdziwe superauto. Lamborghini Aventador można kupić za około 1,7 miliona złotych. Co ciekawe, Backus wiedzę na temat tego w jaki sposób zbudować Lamborhini zdobył z… YouTube’a, przeglądając filmowe poradniki na temat konstruowania samochodów i druku 3D.
Ojciec wydrukował synowi Lamborghini na drukarce 3D

Prawie wszystkie części karoserii zostały stworzone na drukarce 3D. Projekt samochodu Backus pobrał ze strony GrabCAD, której użytkownicy dzielą się swoimi projektami. Zatem teoretycznie każdy z naszych czytelników może zrobić coś podobnego. Oczywiście, o ile ma odpowiednią dozę cierpliwości i czasu. Okazuje się bowiem, że samo wydrukowanie części i ich złożenie nie wystarczą. Plastik wykorzystywany w filamencie stosowanych w druku 3D bowiem dość łatwo może się roztopić, jeśli będzie wystawiony na działanie promieni słonecznych. Aby temu zapobiec, Backus pokrył części włóknem węglowym i żywicą epoksydową.

Jak widać, druk 3D jest technologią, która umożliwia spełnianie marzeń. Sterling Bucks chce zainspirować w ten sposób także młodzież, dlatego zamierza współpracować z amerykańskimi szkołami. Konstruktor będzie opowiadał o etapach tworzenia pojazdu jeżdżąc do szkół i przekonując uczniów, że nauka to nie tylko wykuwanie na pamięć formułek, ale że może być praktyczna i po prostu fajna. A tak w ogóle, to zapewne świetne uczucie móc kierować wykonanym przez siebie pojazdem. | CHIP

WARTO PRZECZYTAĆ:

60-metrowy dom z drukarki 3D – powstaje w 24 h i kosztuje 33 tysiące złotych

Więcej:druk 3D