Piloci prowadzili transmisję na żywo. Z toalety samolotu

Dwóch pilotów amerykańskich linii lotniczych Southwest Airlines zostało oskarżonych przez stewardessę o umieszczenie kamery w toalecie samolotu. Kobieta żąda od mężczyzn i linii lotniczych 50 tysięcy dolarów zadośćuczynienia za molestowanie seksualne, a także za nękanie.
Piloci prowadzili transmisję na żywo. Z toalety samolotu

Zdarzenie miało miejsce w lutym 2017 roku podczas lotu z Pittsburga do Phoenix. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak stewardessa Renee Steinaker została poproszona przez kapitana Terry’ego Grahama do kabiny pilotów, aby ten mógł skorzystać z toalety. Steinaker zauważyła wtedy iPada, na którym widać było podgląd tego, co dzieje się w toalecie. Drugi pilot, Ryan Russell, poinformował stewardessę, że jest to część nowego programu bezpieczeństwa wprowadzonego przez Southwest Airlines. Poprosił też, aby kobieta nie mówiła nikomu o zdarzeniu.

Piloci linii Southwest Airlines mieli podglądać pasażerów korzystających z toalety (fot. Global X)

Stewardessa i jej mąż, który również pracował jako steward w Southwest Airlines, oskarżają też linie lotnicze o próbę tuszowania sprawy i nękanie. Renee Steinaker twierdzi, że po tym jak poinformowała przełożonych o zdarzeniu, firma zintensyfikowała w stosunku do nich kontrole, m.in. na obecność narkotyków i alkoholu. Ponadto przełożony miał powiedzieć Renee Steinaker, aby zachowała tę sprawę dla siebie, argumentując to faktem, że po ujawnieniu sprawy firma mogłaby stracić zaufanie klientów.

Linie lotnicze Southwest Airlines zaprzeczają próbie wyciszania sprawy i twierdzą, że nie instalują w swoich samolotach monitoringu w toaletach. Z kolei piloci choć potwierdzają, że w kokpicie faktycznie znajdował się iPad, to zaprzeczają pozostałym oskarżeniom. | CHIP

Więcej:iPad