TEST: Geekbes CleanAir

Oczyszczacze powietrza to kategoria urządzeń, o której jeszcze kilka lat temu nikt z nas nie słyszał. Powstały w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie i bardzo szybko zaczęły zdobywać coraz większą popularność. Był jednak pewien szkopuł – urządzenia wypuszczane przez największe korporacje, królów rynku AGD, były zwyczajnie drogie. Na szczęście w miarę popularyzacji idei oczyszczaczy i wzrostu popytu pojawili się nowi producenci, tacy jak Geekbes, którzy potrafili sprostać wyzwaniu i wypuścić na rynek sprzęt, na który stać każdego. Tylko, czy za świetną ceną idzie też odpowiednia jakość? Sprawdzamy w działaniu Geekbes CleanAir, oczyszczacz kosztujący poniżej 500 zł.
TEST: Geekbes CleanAir

Konstrukcja

Geekbes CleanAir ma typową dla tego rodzaju urządzeń formę zaoblonego prostopadłościanu – lub też, jeśli kto woli, spłaszczonego walca stojącego na jednej z podstaw. Matowe, białe tworzywo wygląda dobrze a w dotyku pozostawia wrażenie solidności.

Wierzch oczyszczacza zajmuje wykończony na wysoki połysk panel sterujący z czterema dotykowymi przyciskami będącymi jednocześnie wskaźnikami, otoczony kratką grilla z twardego tworzywa w kolorze brązowo-grafitowym, z metalicznym połyskiem. Z tego samego materiału wykonane są dwa perforowane panele na węższych bokach obudowy.

Urządzenie spoczywa na podstawie, która znajduje się kilka centymetrów poniżej krawędzi obudowy. Powstała w ten sposób przerwa służy do nawinięcia przewodu zasilającego, kiedy nie jest potrzebna cała jego długość, lub do składowania.

Całość robi dobre wrażenie, szczególnie kiedy po włączeniu urządzenia pod górną kratką zapala się diodowe podświetlenie.

Funkcje

Panel sterujący umieszczony na górze Geekbes CleanAir wyposażony jest w cztery dotykowe przyciski: Power, Timer, Fan Speed i Ionizer. Po podłączeniu oczyszczacza do prądu przycisk Power jest podświetlany na pomarańczowo, a kiedy go dotkniemy, zarówno on jak i wszystkie pozostałe przyciski podświetlają się na niebiesko.

Przycisk Timer pozwala ustawić czas automatycznego wyłączenia urządzenia. Dostępne są cztery ustawienia: 1h, 2h, 4h i 8h, sygnalizowane zapalaniem się diod przy odpowiednich napisach otaczających przycisk. Pomiędzy poszczególnymi stanami przełączamy się kolejnymi dotknięciami przycisku.

Przycisk Fan Speed, jak się łatwo domyślić, pozwala regulować szybkość obrotów wentylatora tłoczącego powietrze przez filtry oczyszczacza, a zatem także wydajność czyszczenia powietrza. Przycisk otaczają diody oznaczone Lo, Mid i Hi oraz Sleep, oznaczające odpowiednio niską, średnią i wysoką szybkość, a także tryb “snu”. Przełączanie między trybami, tak jak w przypadku poprzedniej funkcji, realizujemy poprzez kolejne dotknięcia przycisku.

Ostatni przycisk, Ionizer, uruchamia funkcję jonizacji powietrza.

Jak to działa?

Oczyszczacz testowaliśmy w pomieszczeniu o powierzchni 21 m² i standardowej dla budownictwa wielkopłytowego wysokości 2,6 m, co daje kubaturę  54,6 m3. Intensywne wietrzenie spowodowało obniżenie jakości powietrza do poziomu przy którym kolor podświetlenia górnej kratownicy zmienił się na pomarańczowy, co według czujnika urządzenia oznacza konieczność uruchomienia czyszczenia. Po szczelnym zamknięciu okien uruchomiony w trybie Hi Geekbes CleanAir potrzebował 17 minut, żeby doprowadzić powietrze w pomieszczeniu do stanu czystości (sygnalizowanego niebieskim podświetleniem górnej kratownicy). Niestety, przy ustawieniu najwyższej szybkości wentylatora oczyszczacz hałasuje na tyle mocno, że nie dałoby się przy nim oglądać spokojnie telewizji ani prowadzić rozmowy – to ustawienie nadaje się do szybkiego (właśnie tak!) oczyszczenia atmosfery, ale nie do dłuższej pracy.

Także ustawienie Mid generuje sporo hałasu i dopiero ustawienie Lo sprawia, że działający Geekbes CleanAir zaczyna wtapiać się w tło dźwiękowe życia domowego i nie zwraca na siebie uwagi. Nocą, kiedy umilkną wszystkie źródła drobnych hałasów, zarówno tych domowych, jak i tych za oknem, także tryb Lo staje się wyraźnie słyszalny. Nic nie szkodzi – na tę okoliczność Geekbes przygotował czwarty tryb, nazwany obrazowo Sleep. Po jego uruchomieniu, oczyszczacz spowalnia wentylator na tyle, że nie przeszkadza nawet w cichym pomieszczeniu, dodatkowo wygaszając wszystkie podświetlenia (za wyjątkiem oznaczenia Sleep, które pozostaje podświetlone), by nie przeszkadzać użytkownikom w odpoczynku.

Jak wynika z naszych testów, optymalnym sposobem wykorzystania możliwości oczyszczacza Geekbes CleanAir jest krótkie użycie trybu maksymalnej wydajności zaraz po wietrzeniu pomieszczenia (lub w innej sytuacji, kiedy w powietrzu pojawią się zanieczyszczenia), a następnie podtrzymywanie jakości powietrza w trybie Lo. Nocą w tej roli idealnie sprawdza się tryb Sleep, w którym przepływ powietrza jest jednak na tyle mały, że mógłby nie poradzić sobie z utrzymaniem jakości przez 8 godzin, dlatego przed samym pójściem spać warto na chwilę uruchomić maksymalną przepustowość. Tryb Mid wydaje się zupełnie zbędny – jest mniej skuteczny niż Hi, a generuje na tyle dużo hałasu, że i tak będzie przeszkadzał w odpoczynku, nauce czy pracy.

Dane techniczne

Skuteczność usuwania PM 2,5>99,98%
Optymalna obsługiwana kubatura20-26 m²
Maks. obsługiwana kubatura125 m³
Tryby pracyprędkości: niska, średnia, wysoka, sleep
Waga5,7 kg
Maks. CADR lub przepływ powietrza [m³/h]200
Filtry:wstępny, HEPA, węglowy, pochłaniający
Wymiary:35 x 18 x 46,6 cm
Waga4,8 kg

<!– Zanieczyszczenia powietrza mają różnorodne źródła, formę i skutki. W przypadku oczyszczaczy domowych takich jak CleanAir możemy liczyć na wyeliminowanie przede wszystkim pyłów, które są bardzo groźne dla płuc. Najważniejsza jest frakcja pyłu zawieszonego PM 2,5 o średnicach cząstek do 2,5 µm. Przytoczę tu raz już przywoływaną na naszych łamach tabelę norm jakości powietrza wymieniającą dopuszczalne wartości stężeń poszczególnych substancji i frakcji. Tabela pochodzi z opublikowanego w 2016 r opracowania “Pyły drobne w atmosferze”:

Źr. GIOS

–>

Przy okazji Black Friday oczyszczacz Geekbes CleanAir można kupić w specjalnej cenie 479 zł!