W Polsce powstają przejścia dla smartfonowych zombie

Smartfonowy zombie – nowy gatunek pieszego, który nie zważając na nic idzie przed siebie, to plaga wielu miast. Także polskich. Do dramatycznych sytuacji dochodzi podczas próby przejścia przez ulicę, gdy ludzie zagapieni w ekran telefon wkraczają na jezdnię. Często prosto pod samochód lub tramwaj. W zeszłym roku Tramwaje warszawskie opublikowały film z serii propagujący hasło “Odłóż smartfon i żyj” będący montażem nagrań z kamer umieszczonych w kabinach motorniczych.
zombie
zombie

Jednak nawet najbardziej drastyczny film nie jest najwyraźniej wystarczającą przestrogą, bo dochodzi do kolejnych wypadków z udziałem pieszych, wkraczających na jezdnię w niewłaściwym momencie. I nawet jeśli osoby te korzystają z przejścia dla pieszych, to nie zwracają uwagi na ruch i światła. Stąd pomysł na modyfikację systemu sygnalizacji świetlnej przy przejściach dla pieszych.

W przypadku zmodernizowanego warszawskiego przejścia obok typowej sygnalizacji świetlnej na słupie umieszczona została dodatkowa lampa emitująca wyraźne czerwone światło skierowane w dół, na krawędź chodnika, czyli tam, gdzie jest szansa, że zobaczy je smartfonowy zombie, pochylony nad ekranem telefonu.

Na sygnalizatorze jest zamontowana dodatkowa komora, dająca strumień czerwonego światła. Jest to rozwiązanie, które dodatkowo kieruje światło czerwone na poziom chodnika, tak, aby osoby zamyślone, czy korzystające ze smartfonu mogły dostrzec zakaz wejścia na przejścieNajwiększa efektywność tego rozwiązania jest widoczna w porze zmierzchu i wieczorem. Nowe rozwiązanie jest przeznaczone dla pieszych, którzy w roztargnieniu nie zwracają uwagi na kolor światła i wkraczają na jezdnię – powiedziała dla warszawskiego oddziału portalu Nasze Miasto Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.

Warszawskie przejście nie jest pierwszym w Polsce. Pierwszą decyzję o zmodernizowaniu przejścia podjął urząd miasta w Swarzędzu. Przejście dla pieszych przy szkole podstawowej w Zalesewie zostało wyposażone w dodatkową sygnalizację zamontowaną w chodniku. Oświetlenie odpowiednim kolorem sygnalizuje możliwość wkroczenia na jezdnie lub konieczność zatrzymania się.

Warto przy okazji przytoczyć policyjne statystyki. W 2018 r. doszło do 1081 wypadków spowodowanych przez osoby nieostrożnie wkraczające na jezdnię przed jadący pojazd. Czy jednak dodatkowe światła okażą się pomocne? Może lepsze byłyby zasieki z drutu kolczastego lub zagłuszanie sygnału? | CHIP