Perseverance zakończył właśnie pierwszy etap swojej marsjańskiej wyprawy

Łazik Perseverance i helikopter Ingenuity są na Marsie od 100 dni. I choć jest to niewiele, szczególnie w kontekście faktu, że misja potrwa kilka lat, to zadania wykonane przez instrument NASA w ciągu nieco ponad 3 miesięcy robią niemałe wrażenie.
Perseverance zakończył właśnie pierwszy etap swojej marsjańskiej wyprawy

100 dni Perseverance na Czerwonej Planecie wiązały się wykonywaniem zdjęć, nagrywaniem dźwięku oraz testowaniem helikoptera Ingenuity. Jest to wielkie osiągnięcie, a przecież sukces misji nie był pewny. To, co obecnie robi łazik, jest niczym tworzenie fundamentów pod badania, które zostaną przeprowadzonego w przyszłości. Perseverance zajmie się między innymi poszukiwaniem życia na Marsie, które może tam występować obecnie bądź istniało w przeszłości.

Perseverance przesłał pierwsze zdjęcia w niskiej rozdzielczości tuż po wylądowaniu, a w ciągu następnych godzin wykonał ich znacznie więcej. W ciągu pierwszych 100 dni na Marsie, Perseverance zrobił ponad 75 000 fotografii, by przesłać je potem na Ziemię. Na obrazach widać nie tylko marsjańską pustkę, ale również sam sześciokołowy pojazd oraz unoszący się nad nim helikopter Ingenuity, który wykonał pierwszy w historii lot na planecie innej niż Ziemia.

Perseverance z powodzeniem wylądował na Marsie 18 lutego 2021 roku

Co ciekawe, rzeczony helikopter podczas lotu na Marsa znajdował się w obrębie podwozia łazika, a gdy wreszcie “przyszedł na świat”, to zajął się prowadzeniem testów swoich systemów. Po ich zakończeniu przyszła pora na pierwsze próby w powietrzu, które zaczęły się od krótkiego lotu na wysokość zaledwie kilku metrów. Na ostatnim etapie Ingenuity zajął się bardziej zaawansowanymi manewrami.

W międzyczasie Perseverance znajdował się w pobliżu, obserwując helikopter i wykonując zdjęcia oraz nagrania, na których widać loty Ingenuity. Łazik prowadził również badania naukowe i oglądał skały pokrywające Marsa. Skoro w ciągu zaledwie stu dni udało się dokonać tak wiele, to możemy sobie jedynie wyobrazić, co jeszcze czeka nas w związku z misją Ingenuity. Z pewnością sprawdza się w tym przypadku powiedzenie, iż apetyt rośnie w miarę jedzenia.