Lunar Lantern, czyli jak NASA zamierza kolonizować Księżyc

Jeśli plany nie ulegną zmianie, to w 2024 roku na powierzchni Księżyca znajdą się ludzie. NASA chce bowiem utrzymać na Srebrnym Globie stałą bazę, ale do tego celu potrzeba odpowiednio zaprojektowanych budynków.
Lunar Lantern, czyli jak NASA zamierza kolonizować Księżyc

Właśnie z tego powodu wystartowała akcja związana z potencjalnymi projektami księżycowej bazy. Jeden z pomysłów, zwany Lunar Lantern, został zaprezentowany przez firmę ICON, która nawiązała współpracę z Bjarke Ingels Group (BIG) oraz Space Exploration Architecture (SEArch+). W ten sposób powstał wspomniany projekt.

Czytaj też: SpaceBok – czworonożny robot poleci na Marsa

Lunar Lantern ma być rozbudowaną placówką księżycową, do powstania której użyte zostaną zrobotyzowane drukarki 3D. To, jak cały pomysł miałby funkcjonować w praktyce, jest widoczne za sprawą materiału filmowego umieszczonego w sieci. Za jeden z podstawowych elementów budowy Lunar Lantern uznaje się specjalistyczne wytłumienia, które mają stanowić zabezpieczenie przed wstrząsami, do których dochodzi na Księżycu. Te dzielą się na dwie grupy: płytkie trzęsienia mają miejsce na głębokościach rzędu 50-220 kilometrów, podczas gdy głębokie – na około 700 kilometrach.

Lunar Lantern mogłaby stanowić miejsce życia ludzi na Księżycu

Całość ma być dodatkowo wzmocniona z użyciem zewnętrznych elementów zapewniających odpowiednie naprężenie ścian. Te zostaną oczywiście wyprodukowane z użyciem druku trójwymiarowego, a konstrukcja ma również zawierać tarczę zapewniającą ochronę przed niewielkich rozmiarów kosmicznymi skałami. Jej struktura może przywodzić na myśl ułożenie rybich łusek. Lunar Lantern musi być przy tym odporna na skrajne temperatury, obecność promieniowania kosmicznego czy też nieprzewidzianą aktywność sejsmiczną.

Czytaj też: Wyścig kosmiczny ma kolejnego pretendenta. Turcja zamierza polecieć na Księżyc

Gdyby projekt taki jak ten przedstawiony powyżej sprawdził się na Księżycu, to można sobie wyobrazić, że w kolejnych latach zostałby on wykorzystany do kolonizacji Marsa. Bo choć Czerwona Planeta jest dość nieprzyjazna dla życia, to przy zastosowaniu odpowiednich technik można by ją zamieszkać. Kluczowe wydaje się jednak zapewnienie ochrony przed niskimi temperaturami i promieniowaniem kosmicznym. Poza tym, potencjalni mieszkańcy Marsa potrzebowaliby sposobów na wytwarzanie tlenu oraz wody.