Międzynarodowa Stacja Kosmiczna będzie miała nowego robota. Ma ponad 11 metrów długości

European Robotic Arm, to zwane skrótowo ERA robotyczne ramię, które wielokrotnie w ostatnich latach miało trafić na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po licznych komplikacjach wygląda na to, że nareszcie nadeszła pora na zamontowanie instrumentu tam, gdzie planowano.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna będzie miała nowego robota. Ma ponad 11 metrów długości

Liczący ponad 11 metrów robot zostanie wystrzelony w kierunku ISS z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Przelot ma się rozpocząć jeszcze w lipcu. Co ciekawe, ramię ma dość podobną strukturę do ludzkich rąk, zawiera bowiem mechaniczne “stawy” w postaci łokci, ramion oraz nadgarstków.

Czytaj też: JAXA ma pomysł na sprowadzanie próbek z ISS. Pomoże technologia wykorzystywana w produkcji butelek

Nowy element zostanie podłączony do rosyjskiego modułu tworzącego Międzynarodową Stację Kosmiczną. European Robotic Arm będzie znajdowało się na zewnątrz ISS i posłuży do przemieszczania wielkogabarytowych ładunków czy prowadzenia prac montażowych. Poza tym Europejska Agencja Kosmiczna mówi o możliwości transportu kosmonautów z jednej części ISS do drugiej oraz wykorzystaniu czterech kamer do inspekcji zewnętrznych części stacji.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna będzie teraz posiadała trzy robotyczne ramiona

Przelot ma się rozpocząć 15 lipca, jednak na dokowanie w obrębie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przyjdzie nam poczekać ponad tydzień. Manewr ten zostanie bowiem wykonany 23 lipca. Jak wynika z informacji podanych przez ESA, do pierwszych zadań robotycznego ramienia ma należeć ustawienie śluzy powietrznej i zainstalowanie chłodnicy w obrębie najnowszego modułu stacji kosmicznej.

Czytaj też: Niesporczaki od kilku tygodni znajdują się na ISS. W jaki sposób wykorzystują je naukowcy?

Co ciekawe, nie będzie to pierwszy tego typu instrument znajdujący się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dwa inne: kanadyjski Canadarm2 i japoński Experiment Module Remote Manipulator System, już od jakiegoś czasu służą astronautom przebywającym na ISS. Problem polegał na tym, że oba ramiona nie obejmowały swoim zasięgiem rosyjskiej części stacji.