Huawei MateView – dla tych funkcji chcesz go kupić

Huawei MateView to jedno z najnowszych urządzeń firmy. Monitor, który w rozsądnej cenie oferuje bardzo rzadko spotykane na rynku funkcje oraz możliwości. A to wszystko idzie w parze z wysoką jakością obrazu.
Huawei MateView – dla tych funkcji chcesz go kupić

Proporcje 3:2 to jedna najważniejszych cech Huawei MateView

Proporcje ekranu mówią nam o stosunku liczby pikseli dłuższego boku ekranu, do liczby pikselu boku krótszego. Standardem w monitorach są panoramiczne proporcje 16:9, a w ekranach gamingowych 21:9 lub nawet 32:9.

Ekrany gamingowe to jednak zupełnie inna bajka i tutaj, podobnie jak w przypadku oglądania filmów, dłuższy i stosunkowo niski ekran jest pożądany. Do pracy panoramiczne proporcje są znacznie mniej wygodne od ekranów 3:2. Powie Wam to niemal każdy, kto miał okazję spędzić dłuższy czas z takim panelem. Takie proporcje dają nam zwyczajnie więcej miejsca. W przypadku MateView mówimy o niemal 20% większej powierzchni roboczej.

Ekran o proporcjach 3:2 mieści większą część strony internetowej, większą część dokumentów, czy więcej elementów interfejsów aplikacji takich jak Adobe Lightroom. A do tego jeśli pracujemy na kilku oknach otwartych obok siebie, są one zwyczajnie większe. Zobaczcie przykłady, jak elementy wyświetlane na Huawei MateView wyglądają obok używanego przeze mnie na co dzień monitora o proporcjach 16:9.

MateView ma ekran o rozdzielczości 3840 x 2560 pikseli, a mój monitor 3840 x 2160. Przekątna ekranu jest podobna, przy czym w Huaweiu jest to 28,2 cala, a w moim ekranie 28 cali.

Huawei MateView oferuje wygodny dostęp do portów oraz naładuje Wam laptopa

Ładowanie laptopa i przesyłanie obrazu do monitora za pomocą jednego kabla to nie jest nowa funkcja na rynku, ale nie zawsze działa ona jak powinna. MateView jest jednym z trzech monitorów, które aktualnie mam u siebie i które coś takiego potrafi. Za pomocą jednego kabla USB-C przesyłany jest obraz, a jednocześnie ładowany jest laptop. Obecnie używam Huawei MateBook X Pro 2021, który jest ładowany zasilaczem o mocy 65W. To rynkowy standard wśród laptopów ładowanych przez port USB-C.

Wracając do trzech monitorów, każdy z nich dostarcza prąd do laptopa, ale tylko MateView jest go w stanie naładować. Dwa pozostałe dostarczają prąd ze zbyt małą mocą, przez co laptop rozładowuje się wolniej, ale nadal się rozładowuje.

Dzięki temu na biurku możemy mieć praktycznie tylko jeden widoczny przewód. Co na pewno zadowoli osoby, które hołdują zasadzie czystego biurka. Do czego przyda się również efektowny i minimalistyczny dizajn MateView, którego obudowa jest wykonana z aluminium.

Porty, do których podłączamy coś na stałe, jak np. zasilanie, MateView ma wbudowane w tylną część stopki. Dzięki czemu podłączonych do nich przewodów praktycznie nie widać. Znajdziemy tam również port HDMI 2.0 oraz mini-DisplayPort. Z kolei na boku stopki mamy dwa szybkie porty USB, port USB-C do przesyłania obrazu (i ładowania laptopa lub innego urządzenia), a także włącznik.

Mniej kabli na biurku i wygodne prowadzenie wideokonferencji

Kontynuując wątek z powyższej części tekstu, Huawei MateView pozwala jeszcze bardziej ograniczyć liczbę kabli znajdujących się na naszym biurku. Szczególnie powinny docenić to osoby, które korzystają z więcej niż jednego komputera. Np. służbowego laptopa i prywatnego komputera stacjonarnego.

Dzięki wbudowanemu modułowi Bluetooth do MateView można bezprzewodowo podłączyć mysz oraz klawiaturę. Możemy ich użyć do sterowania dowolnych podłączonych urządzeń, jak choćby smartfonu w trybie desktopowym.

Kolejnym udogodnieniem są wbudowane mikrofony. Są zaskakująco dobrej jakości i bardzo skutecznie zbierają dźwięku w promieniu ok 4 metrów. To pozwala wygodnie uczestniczyć w konferencjach bez konieczności podłączania dodatkowego mikrofonu.

MateView pozwala skutecznie rozszerzyć ekosystem Huawei o dodatkowy ekran

Huawei MateView ma w podstawie wbudowany moduł NFC, a także jest wyposażony w Wi-Fi. Tej drugiej funkcji możemy użyć np. do podłączenia laptopa. Wówczas wykorzystujemy monitor w zasadzie w tradycyjny sposób, tylko bez kabli.

NFC z kolei pozwala łatwo nawiązać połączenie ze smartfonem lub tabletem. Jak to działa? Wystarczy położyć smartfon na podstawie i w zasadzie od razu na ekranie zobaczymy przycisk nawiązujący połączenie z monitorem.

To nie Windows, to tryb desktopowy Huawei Mate 40 Pro wyświetlany na Huawei MateView

Na monitorze możemy wyświetlać kopię obrazu z monitora lub tabletu, co jest idealnym sposobem np. na pokazanie zdjęć, filmów, prezentacji czy nawet granie w gry. Drugą opcją jest tryb desktopowy, oferowany przez urządzenia mobilne Huawei. Jeśli dodamy do tego możliwość sparowania myszy i klawiatury przez Bluetooth, możemy w prosty sposób w ciągu kilku sekund zamienić nasz smartfon lub tablet w niemal pełnoprawny komputer stacjonarny.

Huawei MateView to więcej niż tylko monitor

W stopce znajdziemy wbudowane głośniki

Monitor komputerowy zazwyczaj kojarzy nam się z jednym. Jako ekran dla komputera, który do działania potrzebujący dwóch kabli – zasilającego oraz do przesyłania obrazu. Huawei MateView oferuje znacznie więcej.

Monitor oferuje możliwość wyświetlania obrazu z wielu źródeł. W tym całkowicie bezprzewodowo z urządzeń mobilnych. A jeśli podepniemy do tego laptop, to od razu naładujemy jego akumulator. MateView może też służyć jako hub do bezprzewodowego podłączania myszy i klawiatury. Nie zapominajmy też o sporej liczbie bardzo dobrze rozmieszczonych portów oraz wyglądzie monitora. MateView to piękny sprzęt, który będzie wręcz ozdobą naszego biura, czy mieszkania.

Ważną rolę odgrywa też cena. MateView jest bardzo dobrze wyceniony i kosztuje 2 999 zł. Ale do 22 sierpnia kupicie go w przedsprzedaży za 2 599 zł, a w prezencie za złotówkę dostaniecie świetny zegarek Huawei Watch GT 2 Pro. Zdecydowanie warto się pośpieszyć z zakupem!

Materiał powstał we współpracy z firmą Huawei.

Lokowanie produktu