Międzynarodowa Stacja Kosmiczna nadal w tarapatach. Nie milkną echa rosyjskich testów

Jak wynika z komunikatu wydanego przez NASA, Międzynarodowa Stacja Kosmiczna nadal doświadcza podwyższonego poziomu ryzyka w związku z odłamkami, które pojawiły się na orbicie po testach przeprowadzonych przez Rosjan.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna nadal w tarapatach. Nie milkną echa rosyjskich testów

Przypominamy, że Rosja w poniedziałek wystrzeliła pocisk wycelowany w satelitę znajdującego się nieco ponad ISS. W efekcie urządzenie to podzieliło się na wiele mniejszych fragmentów, stanowiących zagrożenie dla obiektów krążących po orbicie okołoziemskiej.

Czytaj też: Samowolka Rosjan, stanowcza reakcja USA. Broń antysatelitarna użyta po raz pierwszy

Amerykańskie Dowództwo Kosmiczne śledzi ponad 1500 fragmentów satelitów. Problem polega na tym, że kolejne setki tysięcy są zbyt małe, by dało się je zobaczyć. NASA i Departament Stanu potępiły manewry przeprowadzone przez Rosjan. W komunikatach dodano, że na ryzyko zostały również wystawione chińskie satelity i tamtejsza stacja kosmiczna.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna została wystawiona na zagrożenie po rosyjskim teście antysatelitarnym

Jeśli chodzi o zagrożenie dla członków załogi, to największe ryzyko obejmowało pierwsze 24 godziny po rosyjskich testach broni antysatelitarnej. Wystrzelony wtedy pocisk zniszczył starego radzieckiego satelitę szpiegowskiego Kosmos 1408. Doprowadziło to do powstania około 1500 stosunkowo dużych odłamków i setek tysięcy mniejszych. Przypominamy, że obecnie Międzynarodowa Stacja Kosmiczna stanowi dom dla czterech Amerykanów, dwóch Rosjan i jednego Niemca.

Kiedy w poniedziałek ISS znalazła się w pobliżu chmury odłamków, członkom załogi nakazano schronienie się w statkach kosmicznych Sojuz i Crew Dragon. Miało to umożliwić odłączenie się od reszty stacji i powrót na Ziemię w przypadku, gdyby została ona uszkodzona przez kosmiczne śmieci. Co ciekawe, Rosjanie stwierdzili, że prowadzą zaplanowane działania mające na celu wzmocnienie swoich zdolności obronnych. Jednocześnie zaprzeczyli jakoby test był niebezpieczny.

Czytaj też: Zbliża się koniec Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. NASA na tym zaoszczędzi i tak rozpocznie się nowa era podboju kosmosu

Z kolei NASA ogłosiła, że jej pracownicy analizują zbliżający się spacer kosmiczny oraz inne planowane operacje do których miałoby dojść na pokładzie ISS. Celem jest ocena ryzyka przed wykonaniem dalszych kroków. Na przykład spacer kosmiczny w celu wymiany uszkodzonej anteny jest zaplanowany na 30 listopada. Poza tym, agencja zamierza prowadzić regularne ekspertyzy, tak, aby znaleźć ewentualne uszkodzenia.