Rośnie stężenie helu w atmosferze. Co to oznacza w praktyce?

Naukowcy ze Scripps Institution of Oceanography obliczyli, że stężenie helu w atmosferze wzrasta. Wykorzystali w tym celu przełomową technikę.
Rośnie stężenie helu w atmosferze. Co to oznacza w praktyce?

Następie zaprezentowali swoje ustalenia na łamach Nature Geoscience, wyjaśniając, że wzrost jest bardzo niewielki, ale po raz pierwszy udało się go wyraźnie zidentyfikować. Izotop 4He, który został objęty badaniami, nie przyczynia się do występowania efektu cieplarnianego, ale jego pomiary mogą służyć jako pośrednie wskaźniki wykorzystania paliw kopalnych.

Czytaj też: Ziemska atmosfera źródłem wody na Księżycu? Zaskakujące informacje na temat Srebrnego Globu

Izotop ten powstaje w wyniku rozpadu promieniotwórczego w skorupie naszej planety i gromadzi się w tych samych zbiornikach, co paliwa kopalne, na przykład gaz ziemny. Wydobycie i spalanie paliw kopalnych powoduje, iż 4He również jest uwalniany, dzięki czemu możliwe jest oszacowanie ogólnego poziomu eksploatacji paliw kopalnych.

Kluczową rolę w nowych badaniach odegrała przełomowa metoda polegająca na porównaniu ilości izotopu 4He z poziomem innego gazu tworzącego ziemską atmosferę, czyli azotu. Jego stężenie jest stałe, dlatego może pełnić rolę próbki kontrolnej, do której porównuje się inne wyniki. Jeśli poziom helu względem azotu rośnie, to świadczy to o podwyższonym tempie gromadzenia się 4He w atmosferze.

Pomiary stężenia helu w atmosferze nie były do tej pory zbyt dokładne

Warto mieć na uwadze, że hel jest stosunkowo łatwy do wykrycia poprzez analizowanie próbek powietrza. Zazwyczaj jego stężenie było dość stałe, wynosząc około pięciu części na milion, ale subtelne różnice, które wskazywałyby na wzrosty lub spadki, wymagały nieco precyzyjniejszych pomiarów. Tak właśnie stało się dzięki przedstawicielom Scripps Institution of Oceanography.

Czytaj też: Ekologiczna energia elektryczna z odpadów spożywczych. Gazyfikacja biomasy rozwiązuje ogromny problem

Wyniki tych badań są również ważne z punktu widzenia innego izotopu, znanego jako 3He, który odgrywa istotną rolę w syntezie jądrowej czy kriogenice. Pojawiły się nawet pomysły na dostarczanie tego gazu z… Księżyca. Jako że izotop 4He występuje w atmosferze w niezmiennym stosunku do 3He, to oznacza to, że stężenie tego drugiego musi rosnąć w podobnym tempie co pierwszego. Jak przyznają sami autorzy, istnieje możliwość, że Ziemia produkuje więcej 3He niż sądzono, dlatego być może uda się spełnić całkowite zapotrzebowanie na ten izotop, bez eksploatacji zasobów Srebrnego Globu.