Nowe bomby dla polskich Jastrzębi. Polska kupi kierowane GBU-12 dla F-16

Siły Powietrzne Wojska Polskiego mają dostęp do łącznie 48 wielozadaniowych myśliwców F-16 Fighting Falcon od 2006 roku, które określa się mianem Jastrzębi. Nie są to jakieś specjalnie nowe samoloty odrzutowe, bo ich produkcja trwa od 1976 roku, choć w 1993 roku zaczęła zajmować się nią firma Lockheed Martin. Mimo wielu dekad na karku te myśliwce są jednak ciągle zaawansowane, a ich uzbrojenie bardzo imponujące. Przykładem tego są nowe bomby dla polskich Jastrzębi, czyli GBU-12 Paveway II, które chce kupić Agencja Uzbrojenia.
Nowe bomby dla polskich Jastrzębi. Polska kupi kierowane GBU-12 dla F-16

Uzbrojenie F-16. Bomby są jego ważną częścią

W ogólnym rozrachunku wśród wspomnianych 48 Jastrzębi na służbie, 36 przyjmuje postać wersji C, a 12 wersji D, ale obie posiadają najnowsze ulepszenia Block 52+, czyli Advanced 52. Sam w sobie F-16 jest myśliwcem wielozadaniowym, który ma radzić sobie w możliwie najszerszej liczbie scenariuszy. Stąd obecność u niego działka Gatlinga M61A kalibru 20 mm, pocisków kierowanych powietrze-powietrze AIM-120C-5 AMRAAM do walki na średnie odległości oraz samonaprowadzanych AIM-9X Super Sidewinder na podczerwień do konfrontacji z wrogimi celami powietrznymi na bliższym dystansie.

Czytaj też: Katiusza zwana organami Stalina. Najpopularniejsze wyrzutnie rakietowe ZSRR straszyły upiornym wizgiem

najbardziej zaawansowane polskie myśliwce, F-16 Jastrząb, F-16, polskie myśliwce,

Przeciwko celom naziemnym polskie Jastrzębie mogą sięgnąć po 227-kilogramowe bomby Mk82 i 907-kilogramowe Mk84, które z odpowiednimi zestawami przerobić na bomby kierowane przez GPS lub laserowo (GBU, JDAM). F-16 mogą też operować kierowanymi rakietami AGM-65G2 i JSOW. Te pierwsze wykorzystuje się do zwalczania ciężkich celów, a drugie dużych skupisk tych nieopancerzonych po wystrzeleniu z zasobników kasetowych AGM-154A.

Najważniejsze są z kolei zdecydowanie taktyczne pociski manewrujące AGM-158 JASSM oraz JASSM-ER o obniżonej wykrywalności z myślą o niszczeniu celów poza zasięgiem obrony przeciwlotniczej wroga. Wersja AGM-158B (JASSM-ER) to z kolei ulepszona wersja o zasięgu nie 370 km, a 1000 km, który został “dodany” poprzez zapewnienie większej zbiornika na paliwo oraz bardziej oszczędnego silnika turbowentylatorowego.

Zakupy dla myśliwców F-16, czyli nowe bomby dla polskich Jastrzębi

O tym uzbrojeniu wspominam nie bez przyczyny, a dlatego, aby podkreślić możliwości tych myśliwców. Warto też przypomnieć, że na początku sierpnia dowiedzieliśmy się, że Agencja Uzbrojenia rozpoczęła postępowanie przetargowe na zakup partii (22 egzemplarze) pocisków szkolno-treningowych CATM-120C (Captive Air Training Missile) dla myśliwców wielozadaniowych F-16C/D Block 52+ Advanced, czyli naszych polskich Jastrzębi. Dziś z kolei ogłoszono kolejne uzupełnienie magazynów, które dotyczy zakupu kierowanych bomb GBU-12 dla F-16.

Czytaj też: Dla Amerykanów to czarne dziury. Dlaczego te rosyjskie okręty podwodne niepokoją USA?

Miało to miejsce 22 sierpnia, kiedy to Agencja Uzbrojenia opublikowała zaproszenie do składania ofert z terminem do 30 września 2022 roku w przetargu na dostawę kolejnej partii 300 kierowanych bomb lotniczych GBU-12 Paveway II dla F-16 Jastrząb. Mowa o bombach kierowanych GBU-12 w wersji D/B lub nowszej oraz ich odpowiedników dopuszczonych do eksploatacji na samolotach F-16C/D Block 52+ Advanced. Zamówione zestawy muszą zawierać komplet niezbędnych do ich użycia technicznych środków materiałowych, a kryterium wyboru będzie stosunek ceny do oferty.

Poniekąd wspomniałem o nich przy wymienianiu poszczególnego uzbrojenia, bo wspomniane bomby Mk-82, to tak naprawdę podstawa dla GBU-12 Paveway II. W rzeczywistości bowiem to specjalna modernizacja oryginału pamiętającego lata 70. ubiegłego wieku, która zapewniła “głupiej” bombie możliwość precyzyjnego rażenia celu.

GBU-12 Paveway II to przykład bomby lotniczej naprowadzanej laserowo, której 227-kilogramowa bomba Mk 82 to po prostu głowica bojowa. W ramach tej modernizacji wyposaża się ją w półaktywną laserową głowicę naprowadzającą oraz powierzchnie sterowe do korygowania jej lotu, z czego wersja druga (ta interesująca Agencję Uzbrojenia) posiada nie stałe, a składane stateczniki. To jednak nie koniec ulepszeń względem poprzednika.

Czytaj też: Ulepszyć grata i naprawić błędy ZSRR, czyli jak Ukraina modernizuje BMP-1 do BMP-1TS

W rzeczywistości GBU-12 Paveway II jest lżejsza i tańsza od wersji Paveway I poprzez zastąpienie elementów głowicy na te z tworzyw sztucznych, cechuje ją wyższa czułość i kąt przeszukiwania detektora, szybsza aktywacja baterii termicznej, wyższy kąt wychyleń stateczników i kodowanie wiązki laserowej. Właśnie tak – aby bomba była skutecznie naprowadzana na cel i trafiła w niego z dokładnością poniżej 9 metrów, ten musi być nieustannie oświetlany laserem. Sam zasięg rażenia tą bombą wynosi z kolei 14,8 km.

Idąc dalej w szczegóły GBU-12 Paveway II, ta bomba mierzy 327 cm długości, 273 mm średnicy, a jej masa sięga 362 kg, z czego 87 kg to masa materiału wybuchowego, który składa się zazwyczaj z 80% trotylu i 20% glinu. Samą produkcją bomb Mark 82 zajmują się wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej zakłady Nitro-Chem w Bydgoszczy.