Podażowy problem NVIDIA się rozkręca, a klienci zyskują, czyli powrót RTX 3080 12 GB

W ciągu ostatnich kilku lat dwukrotnie rynek kart graficznych został “zaatakowany” przez górników, którzy wykupowali modele przeznaczone dla graczy na taką skalę, że ich ceny poszybowały znacząco w górę. Wtedy za każdym razem problem wydawał się prosty do rozwiązania — wystarczyło zwiększyć produkcję. To właśnie zrobiła NVIDIA w ciągu ostatniego roku i teraz odczuwa tego skutki. Kwestia powrotu do produkcji karty GeForce RTX 3080 12 GB jest tego świetnym przykładem i dowodem na to, że podażowy problem NVIDIA się rozkręca.
test MSI GeForce RTX 3080 12GB Suprim X, recenzja MSI GeForce RTX 3080 12GB Suprim X, opinia MSI GeForce RTX 3080 12GB Suprim X
test MSI GeForce RTX 3080 12GB Suprim X, recenzja MSI GeForce RTX 3080 12GB Suprim X, opinia MSI GeForce RTX 3080 12GB Suprim X

NVIDIA naprodukowała GPU GA102, a flagowych kart niewielu chce kupować. Rozwiązanie? Produkować znacznie tańsze RTXy

Krach na rynku kryptowalut miał miejsce kilka tygodni temu i był równie niespodziewany, co gwałtowny. Spowodował zalanie rynku używanymi kartami graficznymi i znaczący spadek popytu, co z kolei doprowadziło do drastycznych obniżek modeli z dobrymi dwoma latami na karku. To rodzi problemy. Tak duże problemy, że NVIDIA z racji nadwyżek produkcyjnych swoich procesorów graficznych GA102 postanowiła powrócić do modelu GeForce RTX 3080 12 GB.

Czytaj też: Opisujemy granatniki Carl Gustaf, czyli jedną z najciekawszych broni zrodzonych z potrzeby

Jeśli pamiętacie historię rodziny RTX 3080, to z całą pewnością kojarzycie wydany w styczniu model z 12 GB pamięci GDDR6X@19Gb/s na 384-bitowej magistrali. W pewnym sensie jest to taki RTX 3080 SUPER, bo w ofercie NVIDIA “siedzi” między RTX 3080 Ti, a RTX 3080. W praktyce wygląda to tak, jakby “zapożyczył” konfigurację pamięci z RTX 3080 Ti, a procesor graficzny z RTX 3080, choć nieco go ulepszył, podbijając liczbę klastrów z 68 do 70, co z kolei przełożyło się na wzrost rdzeni CUDA z 8704 do 8960.

Czytaj też: Nieśmiertelność i zabawa w boga – oto nowy cel ludzkości. Musimy pokonać ostatniego jeźdźca apokalipsy

RTX 3080 12 GB był zdecydowanie modelem, który był rynkowi potrzebny, bo 10-GB oryginał nie wypadał zbyt dobrze, a ceny RTX 3090 były wtedy kosmiczne. Jednak i tak NVIDIA postanowiła szybko zakończyć jej produkcję, choć najwyraźniej już do niej wróciła, chcąc wyprzedać swoje zapasy procesorów graficznych GA102, które lądują zarówno w RTX 3090, jak i RTX 3080.

Czytaj też: Opisujemy Caesar, czyli francuskie samobieżne haubicoarmaty

W obecnej chwili niewielu jest skorych kupować RTX 3090, co tłumaczy fakt, że nowa generacja ma zadebiutować na rynku za kilka miesięcy. Chociaż najpewniej nie jest to najlepsze wykorzystanie zasobów, bo najpewniej wiele z rdzeni GA102 w RTX 3080 Ti mogłoby trafić do droższych modeli, NVIDIA zapewne nie ma wyjścia — woli obniżyć marżę na każdym produkcie, niż obudzić się za kilka tygodni z pełnymi magazynami starych GPU, których nikt nie chce kupić po określonej cenie.