Lotnictwo USA przełamuje granice. Oto nowi strażnicy nieba i demokracji

Jak będzie wyglądać wojskowe lotnictwo przyszłości? Siły Powietrzne USA znają na to odpowiedź, czego przykładem są najnowsze testy, które właśnie ruszyły.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Amerykańskie Siły Powietrzne (USAF) rozpoczęły 1 maja 2025 roku testy naziemne dwóch prototypów bezzałogowych myśliwców w ramach programu Collaborative Combat Aircraft (CCA). Maszyny te, oznaczone jako YFQ-42A (opracowany przez General Atomics) i YFQ-44A (stworzony przez Anduril Industries), stanowią pierwszy przypadek w historii USAF, gdy bezzałogowe statki powietrzne otrzymują oznaczenie “F”, które to jest zarezerwowane dla myśliwców. Litera “Y” wskazuje z kolei na prototyp, a “Q” oznacza system bezzałogowy. Czym więc są oba te bezzałogowce latające?

Rewolucja w przestworzach. Jak drony napędzane sztuczną inteligencją zmieniają walkę powietrzną?

Program Collaborative Combat Aircraft (CCA) ma na celu integrację bezzałogowych myśliwców z załogowymi platformami, takimi jak F-22 Raptor, F-35 Lightning II oraz z przyszłym myśliwcem szóstej generacji F-47. Takie bezzałogowe maszyny mają pełnić rolę “skrzydłowych”, wspierając załogowe samoloty w misjach bojowych, rozpoznawczych oraz walki elektronicznej. Aktualnie Amerykanie mają w planach pozyskanie około 1000 takich jednostek, przy szacunkowym koszcie jednostkowym między 25 a 30 milionów dolarów, co czyni je bardziej ekonomicznymi w porównaniu do tradycyjnych myśliwców.

Czytaj też: Tworzą samolot wojskowy, w który trudno uwierzyć. Myśliwce F-35 będą mogły się schować

YFQ-42A wywodzi się z platformy XQ-67A i charakteryzuje się długim kadłubem, wlotem powietrza umieszczonym na grzbiecie oraz usterzeniem w układzie V. Jest wyposażony w wewnętrzne komory uzbrojenia zdolne do przenoszenia dwóch pocisków AIM-120 AMRAAM, a jego projekt skupia się na długotrwałości lotu, integracji z załogowymi samolotami oraz modułowej architekturze oprogramowania. Obecnie trwają jeszcze główne przygotowania do testów naziemnych, a pierwszy lot planowany jest na drugą połowę 2025 roku.

YFQ-42A

Czytaj też: Tej broni jeszcze nigdy nie widziałeś. Rosjanie pokazali swoją nową artylerię

YFQ-44A, znany również jako “Fury”, został opracowany przez Anduril Industries i jest rozwinięciem projektu firmy Blue Force Technologies, która to została przejęta przez Anduril w 2023 roku. Dron ten posiada trapezoidalne skrzydła, wlot powietrza umieszczony pod kadłubem oraz usterzenie w układzie krzyżowym. Napędzany jest silnikiem Williams FJ44-4M o ciągu 18 kN, co pozwala na osiągnięcie prędkości do Mach 0,95 i operowanie na wysokościach do 15000 metrów. YFQ-44A doczekał się dwóch punktów podwieszeń dla pocisków AIM-120 AMRAAM, jego testy naziemne rozpoczęły się w maju 2025 roku, a pierwszy lot planowany jest na lato tego samego roku.

Czytaj też: Wreszcie pokazali swoją najnowszą broń. Tak Korea Południowa buduje potęgę

Program CCA stanowi istotny krok w kierunku nowoczesnej wojny powietrznej, gdzie współpraca człowieka z maszyną oraz wykorzystanie sztucznej inteligencji odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu przewagi strategicznej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Siły Powietrzne USA będą dominować w powietrzu zarówno załogowymi, jak i bezzałogowymi maszynami.