Gboard z nowymi narzędziami do pisania. Asystent AI działa lokalnie na Twoim telefonie

Google znów postanowił ulepszyć swoją flagową klawiaturę mobilną, a najnowsza aktualizacja może naprawdę zmienić sposób, w jaki komunikujemy się na smartfonach. Wprowadzenie funkcji Writing Tools opartej na sztucznej inteligencji wygląda na kolejny krok w ewolucji cyfrowej komunikacji, choć oczywiście warto zachować zdrowy sceptycyzm wobec kolejnych obietnic technologicznych gigantów.
...

Nowa funkcja przypomina nieco rozwiązanie znane z ekosystemu Apple, ale Google poszedł o krok dalej integrując ją bezpośrednio z klawiaturą używaną przez miliony użytkowników Androida. To całkiem sprytne posunięcie, ponieważ nie wymaga wymiany telefonu ani instalowania dodatkowych aplikacji – po prostu pojawia się tam, gdzie większość z nas spędza sporo czasu podczas pisania wiadomości.

Aktywacja narzędzi jest intuicyjna – wystarczy dotknąć ikonę gwiaździstego ołówka w górnym rzędzie klawiatury. Kolejnym aspektem wartym uwagi jest zakres oferowanych możliwości. System pozwala na błyskawiczne przeformułowanie treści, co szczególnie przyda się przy trudniejszych mailach czy służbowych wiadomościach. Równie istotna jest opcja zmiany tonu wypowiedzi – od swobodnego i emocjonalnego po formalny i profesjonalny, w zależności od kontekstu rozmowy.

Przechodząc do następnej kwestii, warto zwrócić uwagę na tradycyjne funkcje korekty. Writing Tools automatycznie wychwytuje i poprawia błędy gramatyczne oraz ortograficzne, działając jak osobisty asystent językowy dostępny w każdej aplikacji. To może być szczególnie przydatne dla osób piszących dużo w obcych językach lub tych, którzy po prostu chcą uniknąć literówek w ważnych dokumentach.

Prawdopodobnie najciekawszym elementem całego rozwiązania jest sposób przetwarzania danych. Wszystkie operacje odbywają się lokalnie na urządzeniu, co oznacza że żadne prywatne informacje nie wędrują do serwerów Google. W dobie rosnących obaw o prywatność w erze sztucznej inteligencji, takie podejście zasługuje na uznanie. Podczas gdy wiele rozwiązań AI wymaga stałego połączenia z internetem, Google postawił na model całkowicie lokalny – to zdecydowanie dobry kierunek, choć oczywiście pozostaje pytanie jak będzie się to rozwijać w przyszłości.

Nowa funkcja Gboard wyraźnie kontrastuje z rozwiązaniami oferowanymi przez innych producentów. OnePlus i Samsung również mają swoje propozycje oparte na technologii Gemini Nano, ale wymagają one korzystania z dedykowanych aplikacji lub ograniczają się do wybranych modeli telefonów. Google wybrał inną strategię – integrację z najpopularniejszą klawiaturą na Androidzie, co skutkuje udostępnieniem zaawansowanych narzędzi szerszemu gronu użytkowników, niezależnie od marki ich smartfona.

Takie podejście może okazać się strategicznie ważne dla upowszechnienia sztucznej inteligencji w codziennym użytkowaniu. Zamiast tworzyć bariery technologiczne, Google udostępnia zaawansowane narzędzia tam, gdzie użytkownicy naturalnie spędzają najwięcej czasu – w aplikacjach do komunikacji. To rozsądny ruch, choć jak zawsze z technologią, ostateczny sukces zależy od jakości wykonania i rzeczywistej użyteczności dla zwykłych ludzi.

Czytaj też: Mapy Google na Androida z pożyteczną nowością, dzięki której trudniej będzie się zgubić

Wprowadzenie Writing Tools do Gboard pokazuje interesujący trend w rozwoju sztucznej inteligencji – stopniowe wkomponowywanie jej w istniejące narzędzia bez naruszania prywatności użytkowników. To rozwiązanie może potencjalnie stać się wzorem dla innych producentów, którzy będą musieli konkurować nie tylko funkcjonalnością, ale także podejściem do ochrony danych. Patrząc z polskiej perspektywy, gdzie świadomość cyberbezpieczeństwa rośnie, takie lokalne przetwarzanie danych wydaje się szczególnie wartościowe. Czas pokaże czy ta obietnica zostanie spełniona w praktyce, ale na pierwszy rzut oka wygląda to obiecująco.