Panele słoneczne przyszłości już w laboratoriach. Naukowcy pokonali barierę łączenia perowskitów z krzemem

Naukowcy od lat próbują przekroczyć granice wydajności paneli fotowoltaicznych i wygląda na to, że ponownie udało im się osiągnąć znaczący postęp, który może nie skończyć się na laboratoryjnych eksperymentach. Międzynarodowy zespół badaczy opracował metodę, która może otworzyć drogę do masowej produkcji bardziej efektywnych ogniw.
...

Tradycyjne rozwiązania krzemowe powoli zbliżają się do swojego teoretycznego maksimum, które wynosi około 29,4 procent. Dlatego tak ważne jest poszukiwanie nowych rozwiązań, a ogniwa tandemowe osiągające 33,1 procent wydajności wyglądają naprawdę obiecująco. Nie są to już marginalne poprawki, tylko realny skok efektywności.

Jeszcze wydajniejsze perowskity. Oto nowa generacja ogniw tandemowych

Badacze z King Abdullah University of Science and Technology, University of Freiburg oraz Fraunhofer Institute for Solar Energy Systems ISE skupili się na rozwiązaniu konkretnego problemu technologicznego. Chodziło o skuteczne połączenie perowskitów z teksturowanymi ogniwami krzemowymi, co do tej pory stanowiło spore wyzwanie. Standardowe ogniwa krzemowe mają bowiem powierzchnię pokrytą “mikroskopijnymi piramidami”, które zwiększają powierzchnię aktywną i poprawiają wydajność. Osadzenie na takiej nierównej powierzchni warstwy perowskitowej było niezwykle trudne, a osiągnięcie wysokiej jakości pasywacji praktycznie niemożliwe. Dla naukowców nie ma jednak nic niemożliwego.

Czytaj też: Przyszłość fotowoltaiki zaczyna się w Chinach. Nowe ogniwa Huasun dadzą dużo prądu nawet na małym dachu

Zdjęcie poglądowe

Zespół specjalistów opracował metodę osadzania dihydrojodku 1,3-diaminopropanu (PDADI) na nierównej powierzchni perowskitu, a to z kolei pozwoliło osiągnąć napięcie obwodu otwartego wynoszące 2,01 wolta. Jest to sam w sobie imponujący wynik, ale prawdziwie rewolucyjne okazało się co innego. Sposób działania pasywacji w materiałach perowskitowych fundamentalnie różni się bowiem od znanych mechanizmów w krzemie. W tradycyjnych ogniwach obróbka powierzchniowa wpływa tylko na warstwy przypowierzchniowe, podczas gdy w perowskitach pasywacja oddziałuje na cały materiał, wzmacniając jego właściwości w całej objętości.

To odkrycie wyjaśnia, dlaczego pasywacja górnego ogniwa perowskitowego tak znacząco poprawia przewodnictwo i współczynnik wypełnienia całego ogniwa. Dlatego też mechanizm opisany jako głęboki efekt polowy może stać się kluczowy dla dalszego rozwoju technologii tandemowych. Wyniki opublikowane w dzienniku Science stanowią więc solidną podstawę dla przyszłych prac, bo zrozumienie różnic w mechanizmach pasywacji między perowskitami a krzemem otwiera zupełnie nowe możliwości optymalizacji.

Czytaj też: Prosty trik laboratoryjny może sprawić, że twoje panele będą o połowę wydajniejsze

Dla całego przemysłu fotowoltaicznego największą zaletą tego rozwiązania jest możliwość wykorzystania istniejących linii produkcyjnych. Standardowe teksturowane ogniwa krzemowe to podstawa dzisiejszego przemysłu słonecznego, a ich procesy produkcyjne są doskonale opracowane i skalowalne. Pasywacja powierzchni, kluczowa dla sukcesu obecnych rozwiązań, okazuje się równie istotna dla ogniw tandemowych. Oznacza to, że branża może wykorzystać zdobyte doświadczenia i infrastrukturę, co zawsze przekłada się na niższe koszty i szybsze wdrożenia.

Czytaj też: Mały pomysł, wielka rewolucja. Para wodna pozwala obniżyć koszty i wydłużyć życie ogniw

Osiągnięcie wydajności przekraczającej 33 procent przy wykorzystaniu standardowych procesów produkcyjnych może znacząco przyspieszyć komercjalizację tej technologii. W branży, gdzie każdy dodatkowy procent wydajności przekłada się na konkretne oszczędności, taki skok naprzód wygląda naprawdę obiecująco… ale nie jest to pierwszy raz, kiedy czytamy o fotowoltaicznej rewolucji z laboratorium.