Sztuczna inteligencja powoli staje się nieodłącznym elementem naszego cyfrowego życia, a Microsoft konsekwentnie posuwa się naprzód z integracją Copilota w kolejnych częściach swojego ekosystemu. Tym razem asystent AI trafia bezpośrednio do podstawowych narzędzi pracy w Windows 11, co może znacząco zmienić sposób, w jaki korzystamy z systemu na co dzień. Trzy niewielkie aplikacje – Osoby, Pliki i Kalendarz – które pojawiły się w systemie w sierpniu, otrzymują teraz rozszerzone możliwości dzięki sztucznej inteligencji. Copilot zostaje wbudowany w te narzędzia, oferując kontekstowe podpowiedzi oparte na danych użytkownika. Choć brzmi to obiecująco, warto przyjrzeć się, jak te zmiany wpłyną na codzienną pracę z systemem.
Copilot pojawia się w trzech aplikacjach na Windowsie
W aplikacji Osoby asystent AI wyświetla szczegóły ostatnich rozmów ze współpracownikami, informacje o ich aktualnych zadaniach i proponuje sposoby nawiązania kontaktu. Użytkownik może zapytać o dowolną osobę z organizacji, a system przeanalizuje historię współpracy, wymianę wiadomości i wspólne projekty, aby udzielić szczegółowej odpowiedzi. W większych firmach, gdzie trudno zapamiętać wszystkich współpracowników, taka funkcja może okazać się przydatna.

Pliki z Copilotem potrafi analizować dokumenty, podsumowywać prezentacje, śledzić zmiany w plikach czy przeglądać dane w arkuszach kalkulacyjnych. Wystarczy polecenie w rodzaju „Podsumuj ten dokument”, aby system wyciągnął najważniejsze informacje z nawet najbardziej rozbudowanych materiałów. W praktyce może to oznaczać oszczędność czasu przy pracy z obszernymi raportami.


Kalendarz wzbogacony o AI ma pomagać w organizacji dnia pracy poprzez generowanie streszczeń spotkań i sugerowanie tematów do dyskusji. Wszystkie trzy aplikacje oferują możliwość zadawania swobodnych pytań oraz natychmiastowe podpowiedzi dostosowane do konkretnej sytuacji.
Niestety, nie jest tak różowo. Zwykli użytkownicy na razie nie skorzystają
Integracja Copilota z aplikacjami Osoby i Pliki jest już aktywna, jednak nie dla wszystkich użytkowników. Funkcja wymaga licencji biznesowych Microsoft 365 Copilot oraz wersji Enterprise lub Business, co oznacza, że osoby korzystające z Windows w domu na razie nie doświadczą tych udogodnień. Microsoft wyraźnie skupia się na klientach korporacyjnych, pomijając zwykłych użytkowników. Proponowany schemat pracy zakłada wykorzystanie wbudowanego wyszukiwania do przeglądania zasobów, a następnie użycie Copilota do dogłębnej analizy znalezionych materiałów. Dla bardziej skomplikowanych zadań możliwe jest płynne przejście do głównej aplikacji Microsoft 365 Copilot z zachowaniem pełnego kontekstu.
Czytaj też: Koniec samowolki w sklepie z aplikacjami? Google wprowadza obowiązkową weryfikację wieku w stylu YouTube’a
Jeśli zaś zastanawiacie się, co z Windowsem 10, to również mamy złą wiadomość. Wszystkie nowości związane z Copilotem są dostępne wyłącznie w „jedenastce”, co stanowi kolejny argument w strategii Microsoftu zmierzającej do przyspieszenia migracji użytkowników na najnowszy system. Windows 10, który wkrótce straci wsparcie, nie otrzyma ani aplikacji towarzyszących, ani integracji z asystentem AI.
Czytaj też: Gemini Canvas zamieni dokument w gotową prezentację w kilka sekund
Administratorzy IT mogą kontrolować dostępność tych narzędzi na zarządzanych urządzeniach poprzez Microsoft Intune, co daje firmom pewną swobodę w dostosowywaniu środowiska pracy. Warto jednak zauważyć, że domyślne ustawienia przewidują automatyczną instalację i uruchamianie aplikacji przy starcie systemu, co nie wszystkim może odpowiadać.
Microsoft wyraźnie stawia na sztuczną inteligencję jako kluczowy element swojej oferty dla przedsiębiorstw
Integracja Copilota z podstawowymi aplikacjami systemowymi to logiczny krok w tej strategii, choć jej rzeczywista użyteczność będzie zależała od tego, jak dobrze AI poradzi sobie z różnorodnymi danymi i kontekstami pracy. Obietnice błyskawicznego wykonywania zadań brzmią jak zwykle obiecująco i mamy nadzieję, że przełoży się to na realne korzyści. Z punktu widzenia produktywności możliwość szybkiego podsumowania dokumentów czy uzyskania informacji o współpracownikach bez opuszczania bieżącego kontekstu pracy wydaje się wartościowa. Jednak sukces tych rozwiązań zależy od ich niezawodności i trafności sugerowanych odpowiedzi. W świecie biznesu, gdzie czas oznacza pieniądz, nawet niewielkie usprawnienia mogą mieć znaczenie, pod warunkiem, że działają zgodnie z oczekiwaniami.