Komisja Europejska, po ujednoliceniu standardu ładowania urządzeń i wymuszeniu stosowania w nich portu USB-C zatwierdziła właśnie nowe regulacje, które od końca 2028 roku w podobny sposób uregulują temat samych ładowarek.
USB-C obowiązkowy także w ładowarkach
Od końca 2028 roku wszystkie ładowarki dostępne w sprzedaży na terenie Unii Europejskiej będą musiały posiadać minimum jeden port USB-C oraz umożliwiać odłączenie kabla. To logiczne rozwinięcie przepisów z grudnia 2024 roku, które objęły najpopularniejsze urządzenia elektroniczne – od smartfonów po przenośne konsole. Nowe wymogi obejmą zewnętrzne zasilacze do laptopów, smartfonów, routerów i monitorów. Komisja Europejska dokonała przeglądu wymogów dla zewnętrznych zasilaczy, aby zwiększyć wygodę konsumentów oraz efektywność wykorzystania zasobów i energii. Producenci otrzymali natomiast trzy lata na dostosowanie swoich wyrobów do nowych standardów.
Wśród wymogów nie tylko port USB-C, ale także odpowiednia efektywność energetyczna
Zmiany zatem mogą dotknąć także konstrukcję wewnętrzną ładowarek, które będą musiały spełniać znacznie surowsze wymagania dotyczące efektywności energetycznej. Zmiany wprowadzone przez Komisję Europejską mają do 2035 roku zmniejszyć zużycie energii o równowartość rocznego zapotrzebowania około 140 tysięcy samochodów elektrycznych, czyli na roczne oszczędności wynoszące około 3% energii zużywanej w całym cyklu życia zewnętrznych zasilaczy. Szacowana emisja gazów cieplarnianych ma w związku z tym spaść o 9%, a zanieczyszczeń o około 13%. Aby uświadomić sobie skalę zmian – każdego roku w UE sprzedaje się ponad 400 milionów zewnętrznych zasilaczy, a nowe przepisy mogą objąć dodatkowe 35-40% rynku zasilaczy.

Europejczycy mogą liczyć na oszczędności – wydatki konsumentów mają zmniejszyć się o około 100 milionów euro rocznie do 2035 roku. Standaryzacja oznacza, że jedna ładowarka będzie mogła obsłużyć więcej urządzeń, co brzmi sensownie, ale poprzednie unijne inicjatywy nie zawsze spełniały pokładane w nich nadzieje.
Nie wszyscy producenci są jednakowo przygotowani na nadchodzące zmiany – wiele firm, w tym takie jak Apple, Google i Samsung już teraz dołączają do zestawów przewody z obustronnym złączem USB-C, tu więc zapewne nie będą potrzebne żadne zmiany. Trochę gorzej wygląda sprawa u producentów takich jak Oppo, Xiaomi czy Realme, którzy często dostarczają kable z końcówką USB-A, a ich szybkie ładowarki wyposażone są wyłącznie w porty tego standardu.
Ciekawym przypadkiem jest Sony, które przestało dołączać przewody do nowych modeli Xperii, wolałbym jednak, by inni się nie wzorowali na pomysłach japońskiego potentata – przykładem pójścia przez niego na łatwiznę w dostosowaniu do unijnych standardów niech będzie aparat fotograficzny A6400, wyposażony w port micro USB do ładowania: by zapewnić zgodność sprzętu z przepisami UE, producent nie wypuścił nowej wersji urządzenia z USB-C, tylko… wyłączył programowo możliwość ładowania akumulatora przez aparat i dołączył ładowarkę wymagającą wyjęcia akumulatora z urządzenia, utrudniając wszystkim życie.

Czytaj też: Tajemnica narodzin gwiazd rozwiązana. Zaczęło się od wyjątkowo szybkiego strumienia
Standaryzowanie ładowarek to dobry pomysł, ale…
Unijne regulacje działają czasami nieprzewidywalnie dla samych pomysłodawców. Wymóg, by na rynku europejskim można było wybrać urządzenie z ładowarką lub bez skończył się tak, że w żadnym nowym urządzeniu kostki zasilacza nie znajdziemy – nawet wtedy, gdy sprzęt wymaga nietypowego standardu ładowania i nie działa w pełni z zasilaczami Power Delivery. Po premierze MacBooków Pro z układami M5 odwiedzający sklep ze zdumieniem zauważyli, że to chyba pierwszy laptop na świecie sprzedawany bez ładowarki w standardzie, a z jeszcze większym zdziwieniem przyjęli, że przy zakupie najtańszego wariantu nawet nie ma możliwości odpłatnego zamówienia odpowiedniego zasilacza razem z komputerem i trzeba go kupić jako osobny artykuł we własnym pudełku. Na szczęście w przypadku ładowarek z portami USB-C większość już spełnia wymogi nowych przepisów i tu – miejmy nadzieję – takich kwiatków nie będzie.