Tajemnice ukryte w księżycowym pyle
Badacze z Chińskiej Akademii Nauk przeanalizowali ponad 5000 fragmentów przywiezionych z misji. Siedem z nich zawierało oliwin i okazało się pozostałościami chondrytów węglowych typu Ivuna. To szczególna kategoria meteorytów, które na Ziemi praktycznie nie przetrwają wejścia w atmosferę ze względu na swoją kruchą strukturę. Chondryty CI to prawdziwe kosmiczne unikaty. Zawierają nawet 20% wody w postaci uwodnionych minerałów, a ich skład przypomina planetoidy Ryugu i Bennu badane przez japońskie i amerykańskie sondy. Na Ziemi stanowią mniej niż 1% wszystkich znajdowanych meteorytów.
Czytaj też: Ludzkość zamierza wylądować w tej części Księżyca. Właśnie dowiedzieliśmy się o niej czegoś szokującego
Księżyc okazuje się idealnym miejscem do przechowywania takich kosmicznych artefaktów. Brak atmosfery oznacza, że meteoryty nie ulegają zniszczeniu podczas spadania, a brak aktywności tektonycznej sprawia, iż powierzchnia pozostaje niemal niezmieniona przez miliardy lat. Według analiz chondryty CI mogą stanowić nawet 30% wszystkich meteorytów na Księżycu, podczas gdy na Ziemi są niezwykłą rzadkością. Naukowcy wykorzystali zaawansowane techniki, w tym spektrometrię mas jonów wtórnych, aby zidentyfikować fragmenty o składzie charakterystycznym dla chondrytów CI.
Środowisko Księżyca może być lepsze niż ziemskie do zachowania tego materiału – zauważa Jintuan Wang, główny autor badania
Odkryte fragmenty mają struktury porfirowe, co wskazuje na szybkie ostygnięcie stopu powstałego podczas uderzenia asteroidy w powierzchnię Księżyca.
Wodna zagadka naszego układu planetarnego
Znalezisko dostarcza pierwszego fizycznego dowodu na teorię, że asteroidy bogate w wodę mogły dostarczyć ten związek na wczesną Ziemię. To ważny krok w zrozumieniu pochodzenia ziemskich oceanów, choć wciąż pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi.
Odkrycie potwierdza hipotezę, że asteroidy odegrały rolę w dostarczaniu wody i innych substancji lotnych na powierzchnię Księżyca – dodaje Lin Mang, badacz z Instytutu Geochemii w Guangzhou
Czytaj też: Kosmiczny zegar nagle zwariował. Naukowcy nie potrafią wyjaśnić tajemniczej anomalii
Badanie sugeruje, iż układ Ziemia-Księżyc doświadczył znacznie więcej kolizji z chondrytami węglowymi niż wcześniej szacowano. Naukowcy opracowali też metodologię identyfikacji materiałów meteorytowych w próbkach pozaziemskich, co może się przydać w przyszłych misjach.
Historyczna misja i jej znaczenie
Chang’e-6 przeszła do historii jako pierwsza misja, która sprowadziła próbki z odległej strony Księżyca. Lądowanie w Basenie Apollo, znajdującym się wewnątrz ogromnego Basenu Biegun Południowy-Aitken, okazało się strzałem w dziesiątkę. Ten region pokrywa prawie ćwierć powierzchni Księżyca i powstał miliardy lat temu w wyniku gigantycznej kolizji. Dokonane tam odkrycie otwiera nowe możliwości badań nad rozmieszczeniem zasobów wody księżycowej, co może mieć znaczenie dla przyszłych misji załogowych. Lokalne źródła wody byłyby niezbędne do długotrwałego pobytu ludzi na Księżycu. Siedem mikroskopijnych ziaren pyłu może zmienić nasze rozumienie historii Układu Słonecznego. Po raz kolejny widzimy, jak wiele tajemnic wciąż kryje się w naszym najbliższym kosmicznym sąsiedztwie. Nawet najmniejsze odkrycia mogą prowadzić do wielkich rewizji dotychczasowej wiedzy.