Pole magnetyczne Ziemi traci siłę w zastraszającym tempie. Nie zdawaliśmy sobie sprawy ze skali problemu

Otacza nas niewidzialna tarcza, która od miliardów lat chroni życie na Ziemi przed zabójczym promieniowaniem kosmicznym. Ta ochronna bariera zaczyna wykazywać niepokojące oznaki osłabienia, a naukowcy obserwują ten proces z rosnącym zainteresowaniem. Co się dzieje z naszym magnetycznym pancerzem i czy powinniśmy się martwić? Okazuje się, że nad południowym Atlantykiem formuje się coś na kształt dziury w tym parasolu ochronnym.
...

Niepokojące zmiany w magnetycznej tarczy

Dane z europejskich satelitów Swarm pokazują wymierny spadek siły pola. Wartość natężenia magnetycznego w epicentrum anomalii zmniejszyła się o 336 nanotesli – z 22 430 do 22 094 nT w latach 2014-2025. Choć liczby te mogą wydawać się abstrakcyjne, w skali całej planety oznaczają one fundamentalną zmianę w naszym systemie obronnym. Mechanizmy stojące za ziemskim polem magnetycznym są zaskakująco skomplikowane. Chris Finlay z zespołu badawczego wyjaśnia to w następujący sposób:

Pomiary wskazują, że ocean stopionego żelaza w zewnętrznym jądrze Ziemi, który generuje planetarne pole magnetyczne, nie jest stabilny i spokojny, ale burzliwy i złożony, z zachowaniami, które mogą zmieniać zewnętrzne pole w tak krótkich skalach czasowych jak lata

Czytaj też:

To nie tylko abstrakcyjny problem naukowy. Satelity przelatujące nad tym rejonem doświadczają podwyższonej dawki promieniowania, co prowadzi do uszkodzeń wrażliwej elektroniki i czasami całkowitej utraty łączności. Problem dotyka również systemów nawigacyjnych, astronautów oraz załóg samolotów poruszających się na dużych wysokościach. Pocieszenie? Takie zmiany są naturalnym elementem życia naszej planety. Jednak tempo obserwowanych przekształceń oraz nasza rosnąca zależność od technologii satelitarnych każe naukowcom przyglądać się sytuacji ze szczególną uwagą.

Co ukazują pomiary z kosmosu?

Satelity Swarm, które nieprzerwanie zbierają dane od listopada 2013 roku, dostarczają najdłuższej w historii serii pomiarów pola magnetycznego z perspektywy kosmosu. Dzięki nim udało się zidentyfikować nietypowe wzorce magnetyczne na granicy jądra i płaszcza Ziemi. Kluczowym odkryciem okazały się obszary o odwróconym strumieniu magnetycznym. Finlay precyzuje:

Normalnie spodziewalibyśmy się, że linie pola magnetycznego będą wychodzić z jądra na półkuli południowej. Ale pod Anomalią Południowoatlantycką widzimy nieoczekiwane obszary, gdzie pole magnetyczne, zamiast wychodzić z jądra, wraca do jądra

Jeden z takich rejonów przemieszcza się na zachód w kierunku Afryki, bezpośrednio przyczyniając się do osłabienia anomalii w tym obszarze. Podczas gdy anomalia nad Atlantykiem przyciąga najwięcej uwagi, podobne procesy zachodzą również na półkuli północnej. W Kanadzie obserwujemy osłabienie lokalnego pola magnetycznego, podczas gdy nad Syberią następuje jego wzmocnienie. Te zmiany wiążą się z przesuwaniem się północnego bieguna magnetycznego w kierunku Syberii – zjawiskiem mającym realny wpływ na globalne systemy nawigacyjne.

Czytaj też:

Perspektywy na najbliższe lata

Naukowcy podkreślają, iż obecne zmiany mieszczą się w zakresie naturalnej zmienności geologicznej. Ziemskie pole magnetyczne wielokrotnie w historii zmieniało swoją intensywność i ulegało odwróceniu biegunów. Mimo to tempo współczesnych przemian budzi uzasadnione zainteresowanie. Anja Stromme z ESA zwraca uwagę na wartość długoterminowych obserwacji:

To naprawdę wspaniale widzieć szeroki obraz naszej dynamicznej Ziemi dzięki rozszerzonej serii czasowej Swarm. Satelity są zdrowe i dostarczają doskonałych danych, więc mamy nadzieję, że uda nam się przedłużyć ten rekord poza 2030 rok

Dalsze pomiary pozwolą lepiej zrozumieć mechanizmy rządzące polem magnetycznym i dokładniej przewidzieć jego przyszłe przemiany. W świecie coraz bardziej uzależnionym od technologii satelitarnych takie badania stają się kluczowe dla utrzymania globalnej infrastruktury.