Co otrzymujemy wraz z Fractal Design Ion 3 Gold 1000W?
Producent do zasilacza dołącza instrukcję, kabel zasilający, śrubki, opaski zaciskowe i tester. Ten ostatni pozwala na sprawdzenie, czy PSU działa bez problemów bez komputera. Poza tym nie ma niczego zaskakującego. Plus za gwarancję, która udzielana jest na okres 10 lat.



Wygląd i specyfikacja Fractal Design Ion 3 Gold 1000W








Zasilacz jest praktycznie cały czarny. Po bokach mamy wytłoczone logo firmy, grill jest standardowy. Wygląda to po prostu okej – produkt nie będzie się wyróżniał w obudowie (o ile w ogóle w Waszej skrzynce będziecie mogli do dostrzec), ale też nie będzie dziwnie w niej wyglądał.
Wymiary wynoszą 150 x 150 x 86 m, a waga to ok. 1,8 kg. Fractal Design Ion 3 Gold 1000W nie jest więc długi i spokojnie wejdzie do większości obudów. Tabliczka znamionowa znajduje się z tyłu, pod wejściem na kabel zasilający. Do dyspozycji mamy jedną linię +12V. Jest ona w stanie dostarczyć 83 A (996 W). Linie +3,3V i +5V oferują po 25 A, łącznie 125 W.
Z tyłu mamy też wejście na kabel zasilający, włącznik oraz przycisk do włączenia trybu Zero RPM, o którym więcej dodam przy opisie wentylatora. Otwory wentylacyjne są po prostu okrągłe. Po przeciwnej stronie mamy wejścia na okablowanie. Złącza są podpisane, więc nie powinno być problemów z dopasowaniem wtyczek.

Całe okablowanie ma płaski profil, co z pewnością jest sporym plusem i ułatwi ułożenie w obudowie. Do dyspozycji mamy wiązki:
- jeden ATX 20+4-pin (600 mm),
- dwa EPS 4+4-pin (700 mm),
- jeden 12V-2×6 600 W (700 mm),
- trzy PCIe 6+2-pin (650 mm),
- dwa 4x SATA (400 mm do pierwszego złącza, odległość pomiędzy kolejnymi to 150mm),
- jeden 2x SATA (650 mm do pierwszego złącza, odległość pomiędzy kolejnymi to 150mm),
- jeden 2x Molex (650 mm do pierwszego złącza, odległość pomiędzy kolejnymi to 150mm).
Długość okablowania jest odpowiednia i nie będzie problemów z sięgnięciem np. do złącza EPS na płycie. Plus tutaj za jeden dłuższy kabel z dwoma złączami SATA, który czasami może okazać się niezastąpiony. Zasilacz ma 600 W złącze 12V-2×6, więc spokojnie można zasilić najnowsze karty Nvidia. Mamy też trzy osobne kable ze złączem PCIe co pozwala na podłączenie karty korzystającej z takiej ilości złączy. Natomiast mógłby być dołączony jeszcze jeden taki kabel, choć wymagałoby to jeszcze jednego wejścia na zasilaczu. Jeśli będziecie mieli np. 9070 XT wymagającego zasilania z trzech PCIe i Wasza płyta główna będzie też miała dodatkowe zasilanie z tego złącza, to niestety jego nie podłączycie. Złącza EPS są na osobnych kablach, więc jest tak jak powinno być.
Wnętrze Fractal Design Ion 3 Gold 1000W


Za chłodzenie odpowiada 140 mm wentylator Momentum 14 o maksymalnej prędkości 2000 RPM. Jest tryb Zero RPM ze wspomnianym przełącznikiem z tyłu, więc po jego włączeniu do 30% obciążenia zasilacza wentylator nie będzie się obracał. Śmigło oparte jest o łożysko FDB, a producent deklaruje jego cichą pracę nawet przy pełnym obciążeniu zasilacza.







Do wykonania wnętrza nie można mieć żadnych uwag – jest naprawdę dobrze. Co ciekawe w sztuce, którą otrzymałem do testów, nie zauważyłem żadnej plomby gwarancyjnej. Największy kondensator został wyprodukowany przez japońską firmę Rubycon i ma parametry 400 V, 820 uF i może pracować w temperaturze do 105°C. Część pozostałych kondensatorów jest również produkcji Nippon Chemi-Con. Krótki test zasilacza Fractal Design Ion 3 Gold 1000W oferuje aktywne PFC, przetwornicę DC-DC oraz jest zgodny ze standardem ATX 3.1. Mamy też zabezpieczenia:
- zabezpieczenie nadmocowe (OPP),
- zabezpieczenie nadnapięciowe (OVP),
- zabezpieczenie podnapięciowe (UVP),
- zabezpieczenie przed zwarciem (SCP).
- zabezpieczenie nadprądowe (OCP),
- zabezpieczenie przed nadmierną temperaturą (OTP).
Testy Fractal Design Ion 3 Gold 1000W
Spoczynkiem było wyświetlanie tylko pulpitu. Obciążenie to FurMark oraz Cinebench 2024. Zdjęcia termowizyjne wykonałem dzięki smartfonowi CAT S61. Testy wykonałem przy włączonym trybie półpasywnym.






Napięcia są oczywiście całkowicie w normie. Pod obciążeniem widać większy spadek na linii +12V, ale to w granicach normy. Linie +3,3V i +5V mają praktycznie takie same napięcia. W spoczynku wentylator nie obracał się, a pod obciążeniem jest cicho – pod tym względem zasilacz wypada bardzo fajnie. Temperatury również są w porządku, choć w spoczynku mogłaby być trochę niższa.
Fractal Design Ion 3 Gold 1000W ma odznaczenie 80 Plus Gold – zgodnie z nazwą produktu. Dla obciążenia 5% sprawność wynosi 81,98%, dla 10% – 88,67%, dla 20% – 91,73%, dla 50% – 91,64%, a dla 100% – 88,05%.
Krótki test Fractal Design Ion 3 Gold 1000W – podsumowanie
Fractal Design Ion 3 Gold 1000W 154,99 USD, co po przeliczeniu na złotówki i dodaniu 23% VATu daje ok. 700 zł. Nie jest to tania konstrukcja, ale z pewnością bardzo dobra i warto w nią zainwestować taką kwotę.
Zasilacz jest cały czarny i jeśli w Waszej obudowie możecie go dostrzec, to ta konstrukcja nie będzie się niczym wyróżniała. Mamy dobre okablowanie – długie, o płaskim profilu i łatwe do ułożenia w obudowie. Mogłaby być jedna więcej wiązka PCIe 6+2-pin, ale tylko w niektórych przypadkach będą potrzebne cztery takie wtyczki. Natomiast jeśli planujecie kartę Nvida RTX z serii 5000 czy 4000 to nie ma się czym przejmować. Testowana konstrukcja ma japońskie kondensatory oraz sporo zabezpieczeń.
Zasilacz wypadł dobrze w testach. Napięcia są prawidłowe, mamy też wysoką sprawność potwierdzoną certyfikatem 80 Plus Gold. Z tyłu jest przycisk do włączenia trybu półpasywnego. Jeśli na taki się zdecydujecie, to w spoczynku będzie idealna cisza (wentylator nie będzie działał), a pod obciążeniem śmigło działa po prostu cicho. Plus również za 10 lat gwarancji. Jest to więc konstrukcja warta wzięcia pod uwagę podczas składania nowego komputera. Na koniec dodam tylko, że model 1000W będzie dostępny w kolorze czarnym i białym, a do sklepów trafią również czarne wersje o niższej mocy: 750W oraz 850W.