Koniec ery iRobot jaką znaliśmy. Chińska firma ratuje producenta Roomby

W ostatnich latach iRobot stracił wiele ze swojego dawnego powabu. Firma, niegdyś lider na rynku robotów, naciskana przez chińskie marki produkujące sprzęt nie tylko tańszy, ale i lepszy, wpadła w kłopoty. Teraz jednak iRobot ma nowego właściciela, firmę, z która od 2023 roku ściśle współpracuje.
...

Współpraca Picei i iRobot przeradza się w fuzję

Przekształcenie się z partnera produkcyjnego w pełnoprawnego właściciela to dość nietypowy scenariusz. Firma Picea, chiński producent komponentów, weszła w ścisłą współpracę z iRobot w 2023 roku w ramach programu naprawczego „Elevate”. Teraz zdecydowała się zamienić udzielone wcześniej pożyczki zabezpieczone na akcje spółki, jednocześnie umarzając część długu. W ten sposób Picea przejęła 100% udzuałów, a marka iRobot zyskała silnego, strategicznego inwestora, który wierzy w jego przyszłość i jednocześnie chce uwolnić firmę od ciężaru zadłużenia.

Prezes iRobot, Gary Cohen, w komentarzach dla mediów podkreśla synergię między innowacyjnością jego firmy a przemysłową skalą nowego partnera. Picea zatrudnia ponad 6,3 tysiąca osób, głównie w Azji, i posiada w swoim portfolio ponad 1100 patentów. Te liczby pokazują realny potencjał do obniżenia kosztów produkcji i przyspieszenia prac rozwojowych, co w obliczu gigantycznej konkurencji na rynku robotów sprzątających jest kluczowe.

iRobot

Czytaj też: “Błąd projektowy” tranzystorów okazał się ich ukrytą supermocą

Picea przejmuje 100% udziałów. W USA postępowanie restrukturyzacyjne w trybie Chapter 11, czyli firma działa dalej

Ogłoszona równolegle z transakcją dobrowolna restrukturyzacja sądowa w USA (tzw. Chapter 11) ma ułatwić przeprowadzenie transakcji – to w dużej mierze formalność, mechanizm prawny pozwalający firmie na uporządkowanie finansów i zobowiązań pod nadzorem sądu, bez konieczności zamykania działalności. iRobot podkreśla, że wszystkie jego operacje – od sprzedaży i produkcji po serwis i wsparcie dla klientów – działają bez żadnych przerw.

Proces ma być zakończony do lutego 2026 roku, co wskazuje na raczej klarowny i przemyślany plan wyjścia z trudności. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy obawiali się o przyszłość swoich urządzeń – nie ma obaw, gwarancje pozostają ważne, a nowe Roomby wciąż trafiają na sklepowe półki.

Polscy fani marki też mogą odetchnąć z ulgą. Dystrybutor DLF, współpracujący z iRobot od 2004 roku, zapewnia, że zmiana właściciela nie wpłynie na działalność w naszym kraju. Przez lata do polskich domów trafił prawie milion robotów tej marki, więc stabilność jest kluczowa.

Co więcej, na horyzoncie widać nowe produkty. Sławomir Radacki, prezes DLF, potwierdza, że w pierwszej połowie 2026 roku na polski rynek trafi kolejna generacja robotów sprzątających oraz zupełnie nowa kategoria produktowa, nad którą pracuje iRobot. Przedstawieni ma trwać, planów rozwojowe są kontynuowane bez zmian, a procedury prawne związane z postępowaniem w USA nie mają na to żadnego wpływu.

Historia iRobot od 2002 roku, kiedy to na rynek wszedł pierwszy Roomba, to opowieść o firmie, która stworzyła i przez lata definiowała całą kategorię produktów. Ostatnie lata przyniosły jednak ogromną presję konkurencyjną, mnie udane produkty, gorsze od chińskiej konkurencji i widoczne problemy finansowe. Przejęcie przez Piceę i równoczesna mają szansę odwrócić sytuację.