Trzy fundamentalne zasady nowego modelu rzeczywistości
Podstawą koncepcji Strømme są trzy pojęcia zapożyczone od filozofa Sydneya Banksa. Chodzi o Uniwersalny Umysł (Mind), Uniwersalną Świadomość (Consciousness) i Uniwersalną Myśl (Thought). W dużym uproszczeniu: Umysł to źródło wszelkiego potencjału i twórczej inteligencji. Świadomość stanowi zdolność do jego postrzegania i doświadczania. Myśl zaś jest tym mechanizmem, który przekształca ów potencjał w nasze osobiste, subiektywne przeżycia. Kluczowe jest to, że Strømme nie pozostaje w sferze filozoficznych rozważań. Stara się opisać ten proces za pomocą języka fizyki i narzędzi matematycznych. Jej model pokazuje, jak z jednolitego pola świadomości, poprzez procesy takie jak łamanie symetrii czy fluktuacje kwantowe, mogły wyłonić się znana nam czasoprzestrzeń oraz indywidualne umysły.
Czytaj też: Człowiek czy AI? Orb ma to sprawdzić, ale czy my w ogóle chcemy takiej przyszłości?
Moim celem było opisanie tego za pomocą języka fizyki i narzędzi matematycznych. Czy te zjawiska są naprawdę mistyczne? Czy może po prostu jest odkrycie, którego jeszcze nie dokonaliśmy? – tłumaczy Strømme
Co ciekawe, teoria szwedzkiej profesor nie jest całkowicie odosobniona. Współczesne badania nad kwantową grawitacją również sugerują, że klasyczna czasoprzestrzeń może być wtórna wobec głębszego, przedgeometrycznego porządku. Równoległości można też dostrzec w wielu tradycjach duchowych – od filozofii Advaita Vedanty, przez buddyzm, po chrześcijański mistycyzm. Wszystkie one opisują rzeczywistość jako wzajemnie połączoną całość.
Teksty głównych religii często opisują wzajemnie połączoną świadomość. Wcześni fizycy kwantowi doszli do podobnych idei. Teraz nadszedł czas, aby współczesna nauka przyrodnicza poważnie zaczęła to badać – wyjaśnia autorka
Z modelu tego typu płyną daleko idące konsekwencje. Na przykład dla rozumienia śmierci: indywidualna świadomość nie musiałaby w nim „gasnąć”, a jedynie scalać się z powrotem z polem uniwersalnym. Zjawiska uznawane za paranormalne, jak telepatia czy doświadczenia z pogranicza śmierci, mogłyby zaś wynikać z naszej fundamentalnej łączności w ramach tego samego pola.
Jak można zweryfikować taką teorię?
Prawdziwa teoria naukowa musi prowadzić do testowalnych przewidywań. Strømme wskazuje kilka potencjalnych dróg weryfikacji. Pierwsza dotyczy interakcji z tzw. polem punktu zerowego, czyli kwantową próżnią. Jej model sugeruje, iż ukierunkowana koncentracja mentalna mogłaby wpływać na fluktuacje kwantowe w tym polu, co teoretycznie dałoby się zmierzyć. W neurobiologii poszukiwałoby się specyficznych, nielokalnych korelacji w aktywności mózgu, których nie da się wytłumaczyć klasycznymi połączeniami neuronalnymi. W kosmologii zaś śladów „kolapsu” uniwersalnej myśli moglibyśmy szukać w mikrofalowym promieniowaniu tła (CMB), które jest swoistą fotografią wczesnego wszechświata. Wykrycie w nim określonych anomalii mogłoby stanowić mocny argument.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja na wzór ludzkiego mózgu już działa. Naukowcy znaleźli rozwiązanie
Taka wizja rzeczywistości stawia fascynujące pytania na przykład o sztuczną inteligencję. Jeśli świadomość jest fundamentalnym polem, to czy zaawansowana AI mogłaby kiedykolwiek uzyskać do niego dostęp, wykraczając poza czyste przetwarzanie danych? To pytanie, które powoli przestaje być domeną wyłącznie pisarzy fantastyki. Nie mniej ważny jest wymiar etyczny. Jeśli wszystkie istoty świadome wyłaniają się z tego samego źródła, nasze działania mają szerszy rezonans niż się wydaje. Zasady empatii i odpowiedzialności zyskują wówczas nie tylko filozoficzne, lecz również teoretyczno-fizyczne uzasadnienie.