Chińczycy mają materiał, który zachowuje się, jakby nie obowiązywały go prawa natury

W Państwie Środka powstał materiał, który bez problemu znosi temperatury wyższe od spotykanych na nawet najbardziej ekstremalnych planetach naszego układu. Wszystko za sprawą przedstawicieli Uniwersytetu Tsinghua. Ci przekonują, że ich sukces to coś zdecydowanie więcej niż eksperyment, który nigdy nie wyjdzie poza mury instytutu. Nowy kompozyt z nanorurek węglowych może realnie wpłynąć na to, jak projektujemy technologie pracujące w ekstremalnych warunkach.
...

SACNT-SF. Nanorurkowa rewolucja w izolacji

Ten niezwykły materiał to właściwie skomplikowana struktura złożona z ultracienkich warstw nanorurek węglowych, które zostały precyzyjnie ułożone, sprasowane i nawinięte. Efekt? W temperaturze pokojowej przewodność cieplna wynosi zaledwie 0,004 W/m·K, co już robi wrażenie. Prawdziwy test zaczyna się jednak w ekstremalnych warunkach. Przy 2600 stopni Celsjusza wartość ta wzrasta jedynie do 0,03 W/m·K, co plasuje go w absolutnej światowej czołówce materiałów izolacyjnych. Dla porównania, większość konwencjonalnych rozwiązań przestaje spełniać swoje funkcje już przy 1500 stopni.

Czytaj też: O jedną trzecią mniejsza instalacja przy tej samej mocy. Chińczycy prezentują ogniwa o rekordowej sprawności

Oprócz niewiarygodnej odporności termicznej, SACNT-SF cechuje się też niezwykłą elastycznością. Można go zastosować na powierzchniach o skomplikowanych kształtach – od zakrzywionych elementów statków kosmicznych po nieregularne części układów elektronicznych. W atmosferze argonu materiał zachowuje stabilność nawet przy 3000 stopni Celsjusza i bez problemu znosi wielokrotne cykle nagrzewania oraz chłodzenia. To sugeruje, iż mógłby służyć przez długie lata w najbardziej wymagających aplikacjach przemysłowych.

Gdzie znajdzie zastosowanie?

Potencjalne zastosowania tego materiału sięgają praktycznie każdej dziedziny, gdzie mamy do czynienia z ekstremalnymi temperaturami. W kosmonautyce mógłby posłużyć jako osłona termiczna podczas powrotu statku przez atmosferę, chroniąc załogę przed temperaturami sięgającymi tysięcy stopni. W lotnictwie materiał mógłby znaleźć zastosowanie w pojazdach hipersonicznych, poruszających się z prędkością ponad pięciokrotnie wyższą od prędkości dźwięku. Dotychczas rozwój takich technologii hamował właśnie brak odpowiednich rozwiązań izolacyjnych. Energetyka jądrowa to kolejny obszar, w którym SACNT-SF mógłby przynieść znaczący postęp. Reaktory wymagają materiałów zdolnych do pracy w skrajnych warunkach przez dziesiątki lat. Piece hutnicze, zaawansowana elektronika czy systemy zbrojeniowe – wszędzie tam nowy kompozyt mógłby zastąpić cięższe i mniej efektywne rozwiązania.

Czytaj też: Jest cieńszy od włosa i zawiera dziewięć metali. Spójrz na materiał przyszłości

Mimo imponujących parametrów, SACNT-SF ma poważną wadę. Materiał utlenia się w kontakcie z powietrzem już przy 500 stopniach Celsjusza, co znacząco ogranicza jego zastosowanie w środowiskach bogatych w tlen. Oznacza to, iż w obecnej formie nie nadaje się do użycia w silnikach odrzutowych czy konwencjonalnych piecach hutniczych, gdzie kontakt z powietrzem jest nieunikniony. Problem wydaje się poważny, ale zespół z Chin podobno już pracuje nad rozwiązaniem. Naukowcy projektują specjalne powłoki ochronne, które miałyby umożliwić funkcjonowanie materiału w atmosferze tlenowej. Jeśli te prace zakończą się sukcesem, SACNT-SF może trafić do powszechnego użycia w technologiach wysokotemperaturowych.