Skromniej wyposażeni miłośnicy kina skorzystają z techniki Dolby Virtual Speaker, która oferuje ulepszony dźwięk przestrzenny przy wykorzystaniu tylko dwóch głośników. Z kolei użytkownicy rozbudowanych zestawów ucieszą się z Multi-Channel Environment Impression – mechanizmu generującego dźwięk przestrzenny na podstawie wersji stereo. Ta symulacja dźwięku przestrzennego działa także przy dekodowaniu filmów w formacie DivX, plików MP3 oraz odtwarzaniu płyt CD-Audio. Pojawiła się również obsługa Dolby Digital EX 6.1 i 7.1, usprawniono algorytmy odpowiadające za jakość obrazu i dźwięku, a także dodano dekodery DivX. Ciekawą funkcją jest Audio Time Stretch – spowolnienie lub przyśpieszenie odtwarzania dźwięku bez zmiany jego wysokości. Może się to przydać osobom uczącym się języków za pomocą filmów DVD. Warto pamiętać, że obsługę dźwięku w formacie DTS oraz Dolby Virtual Speaker nadal oferuje jedynie znacząco droższa edycja De Luxe. Aplikacja dostępna jest w polskiej wersji językowej, obejmującej zarówno lokalizację samej aplikacji, jak i pliku pomocy. Choć minimalne wymagania dla nowej edycji PowerDVD to procesor 350 MHz i 64 MB RAM-u, to zalecane jest Pentium 4 oraz ponad 200 MB pamięci. Mocny sprzęt przyda się zwłaszcza przy nieliniowym rozciąganiu obrazu.
PowerDVD 5 |
Wymagania: Windows 98 SE/Me/2000/XP, ok. 15 MB na dysku |
+ obsługa dźwięku 6.1 i 7.1 + polska wersja językowa – obsługa DTS oraz Dolby Virtual Speaker tylko w wersji De Luxe |
Cena: ok. 290 zł (Standard), ok. 380 zł (De Luxe) | Koala Player Lite 1.0 |
Wymagania: Windows 9x/Me/NT/2000/XP, ok. 3 MB na dysku |
![]() ![]() ![]() |
Cena: 19 zł www.koala.pl www.play.com.pl |
W inną stronę niż PowerDVD zmierza Koala Player. Dostępna obecnie wersja Lite 1.0 jest nieco okrojona w stosunku do poprzedniej edycji. Obcięto możliwość stosowania “skór”, pracy wielojęzycznej, obsługi za pomocą pilota. Zrezygnowano też z jakichkolwiek opcji konfiguracyjnych, wpływających na jasność i kontrast obrazu. Niestety, jak się wydaje, odjęto nieco za dużo. Nie udało się za pomocą Koali Lite odtworzyć nie tylko filmów multiregionalnych, czyli np. sprowadzanych z Australii, ale w ogóle filmów z blokadą regionalną, przeznaczonych dla regionu drugiego (czyli m.in. Polski). Działały za to płyty bez blokady – dołączane do różnego rodzaju kolorowych czasopism i gazet. Wersja Lite ma prawo być nieco okrojona, ale odtwarzanie jedynie takich krążków stawia już pod znakiem zapytania użyteczność pakietu. O pośpiesznej modyfikacji świadczy też interfejs – pozostawiono przyciski, które obsługują nieobecne już funkcje.
PowerDVD 5 to oferta dla miłośników kina domowego z supernowoczesnymi komputerami, choć posiadacze słabszych maszyn również wykorzystają kilka interesujących nowych funkcji. Koala to z kolei oferta dla skrajnych minimalistów, których kolekcja filmów pochodzi wyłącznie z dodatków do kolorowych pism.