Do ataku!

Unreal Tournament 2003 miał jedną wadę: dostarczał mniejszej porcji radości z gry niż jego słynny poprzednik wydany w 1999 roku. Firmy Digital Extremes i Epic Games, producenci serii, wzięli sobie tę opinię mocno do serca. Efektem jest program, którego sukces trudno będzie powtórzyć.

Trzeba przyznać, że twórcy mieli ułatwione zadanie: nie musieli konstruować od podstaw engine’u gry, za to skoncentrowali się na poprawieniu tzw. miodności. Zwiększyli nieco szybkość rozgrywki, lepiej zbalansowali siłę broni, wprowadzili kilka nowych jej rodzajów oraz dodali kilkanaście efektów wizualnych. Te drobne z pozoru zmiany wpływają jednak znacznie na odczucia graczy – UT 2004 stylem rozgrywki bardziej przypomina cieszący się ogromną popularnością pierwowzór.

Unreal Tournament 2004
Wymagania: Windows 98/Me/2000/XP, procesor 2 GHz, 512 MB RAM, GeForce 4 lub ATI Radeon (128 MB RAM), ok. 5,5 GB na dysku
+ bogactwo trybów rozgrywki, w tym jeden nowy, zwiększona szybkość gry
– duży stopień zajęcia miejsca na dysku
Cena: 139 zł
www.cdprojekt.info

To jednak nie wszystko: przywrócono lubiany tryb Assault oraz dodano jeden nowy – Onslaught. W wielkim skrócie mówiąc, jest to drużynowa rozgrywka z wykorzystaniem różnych pojazdów, polegająca na zdobywaniu baz wroga. Trudno sobie na podstawie tego prostego opisu wyobrazić, jak wiele radości Onslaught może dostarczyć graczom. Niech wystarczą moje zapewnienie oraz jedna informacja: na pozostałe dziewięć trybów rozgrywki przypada w tej chwili tylko połowa sieciowych rozgrywek. A przecież można też grać offline, jako że unrealowe boty nadal łatwo pomylić z żywym przeciwnikiem (tym bardziej że w nowej wersji możemy wydawać im polecenia głosem).

Jeżeli ktoś kiedykolwiek grał w Quake’a czy inną “strzelankę”, a ostatnie kilka lat spędził np. w tybetańskim klasztorze i po powrocie pyta, jaka jest obecnie najlepsza gra tego typu, odpowiedź jest prosta: Unreal Tournament 2004.

Więcej:bezcatnews