Chińska nauka zrobiła krok w przyszłość. Naukowcy podporządkowali sobie fotony

Chińscy badacze dokonali czegoś, co może zmienić nasze podejście do manipulacji światłem. Ich najnowsze osiągnięcie w dziedzinie optyki sięga głębiej niż dotychczasowe metody – dosłownie i w przenośni. Zamiast skupiać się na powierzchniowych właściwościach światła, zespół stojący za ostatnimi postępami sięgnął do jego fundamentalnych cech w przestrzeni pędu. To podejście może przynieść praktyczne korzyści, o których mówią sami zainteresowani.
...

Tworzenie topologicznych wzorców polaryzacji

Fizycy z Fudan University i Nanyang Technological University opracowali technikę generowania tzw. optycznych meronów. Te specyficzne struktury polaryzacyjne przypominają topologiczne wzorce znane z fizyki materii skondensowanej. Kluczem okazało się przejście z analizy w przestrzeni rzeczywistej do przestrzeni pędu światła. Główny autor badania, Lei Shi, podkreśla, że praca jego zespołu opiera się na długotrwałych poszukiwaniach ukrytych właściwości stanów związanych w kontinuum. Dotychczasowe metody badań strukturalnego światła koncentrowały się głównie na obserwacji rozkładów polaryzacji w fizycznych lokalizacjach. Nowe podejście pozwala kontrolować właściwości światła na bardziej podstawowym poziomie, co może okazać się przełomowe dla przyszłych technologii.

Czytaj też: Kwantowa zagadka szokuje fizyków. Ten gaz zachowuje się wbrew logice

Podstawą metody są tzw. stany związane w kontinuum (BIC). Są to niezwykłe zjawiska występujące w specjalnie przygotowanych materiałach. Naukowcy wykorzystali fotoniczne płytki krystaliczne, tworząc je poprzez wytrawianie regularnych otworów w dielektrycznych foliach. Jak zauważają członkowie zespołu badawczego, BIC są ważnymi osobliwościami topologicznymi, zapewniającymi ultra-wysokie czynniki jakości i niosącymi konfiguracje wirów polaryzacyjnych w przestrzeni pędu. Zaletą wykorzystanego rozwiązania jest jego prostota i kompaktowość. Cały układ działa w mikroskopijnych strukturach bez potrzeby precyzyjnego wyrównywania elementów, co stanowi wyraźną przewagę nad tradycyjnymi strategiami. Co istotne, metoda funkcjonuje w szerokim spektrum częstotliwości świetlnych. Do pomiaru rozkładów polaryzacji w transmitowanym świetle zespół wykorzystał własnej konstrukcji układ optyki Fouriera.

Potencjał i ograniczenia. Jak wykorzystać ten sukces w praktyce?

Generowane merony wykazują konfiguracje z przełączalną polaryzacją, sterowaną polaryzacją światła padającego. Teoretycznie otwiera to możliwości zastosowań w różnych dziedzinach. Na liście wymienia się chociażby przetwarzanie informacji z wykorzystaniem topologicznych struktur światła, precyzyjne pomiary optyczne dzięki stabilności tekstur czy też projektowanie urządzeń kwantowych jako nowych elementów funkcjonalnych. Choć perspektywy wydają się obiecujące, to na drodze do praktycznych wdrożeń stoi jeszcze wiele wyzwań, w tym kwestia stabilności generowanych pól świetlnych w warunkach zakłóceń. Zespół zamierza teraz badać właściwości propagacyjne tych struktur i ich odporność na czynniki zewnętrzne.

Czytaj też: Materiał przyszłości już istnieje i jest mocniejszy od stali. ATSP regeneruje się po uszkodzeniach

Jeśli dalsze badania potwierdzą potencjał tej metody, może ona stać się podstawą nowej generacji urządzeń optycznych. Pytanie nie brzmi czy, ale kiedy i w jakim zakresie uda się przełożyć laboratoryjne osiągnięcia na konkretne technologie. Na razie to ciekawy krok w podstawowych badaniach nad światłem, którego praktyczne owoce zobaczymy prawdopodobnie w dłuższej perspektywie.