Pewnym utrudnieniem może być fakt, że nie tworzą one pakietu i każdy program trzeba instalować osobno. Jedynie aplikacja O&O InstantUnErase nie wymaga instalacji – całkiem zresztą słusznie, gdyż taki proces mógłby uniemożliwić odzyskanie skasowanych plików, do czego właśnie służy ten program.
O&O Tools for Windows (O&O BlueCon XXL, O&O CleverCache Professional Edition, O&O Defrag Professional Edition, O&O Defrag Server Edition, O&O SafeErase, O&O UnErase) |
Wymagania: Windows NT SP6/2000/XP, ok. 30 MB na dysku |
+ spora funkcjonalność narzędzi – brak programu do zarządzania poszczególnymi aplikacjami – powolna praca defragmentatora dysków – wysokie ceny |
Cena zestawu: 733 euro Ceny: O&O BlueCon XXL – 343 euro, O&O CleverCache Professional Edition – 42 euro, O&O Defrag Professional Edition – 50 euro, O&O Defrag Server Edition – 214 euro, O&O SafeErase – 42 euro, O&O UnErase – 42 euro www.oo-software.com |
InstantUnErase to jedno z prostszych narzędzi firmy O&O Software. Kolejne są już nieco bardziej zaawansowane, choć nie zawsze świadczy o tym ich interfejs. Tak jest np. z aplikacją SafeErase, służącą do kompletnego usuwania plików poprzez wielokrotne nadpisywanie konkretnego obszaru dysku odpowiednio dobranymi ciągami znaków. Integruje się ona z Eksploratorem Windows, wobec czego cała operacja sprowadza się do wybrania odpowiedniej opcji z menu kontekstowego tegoż.
Niestety, od czasu wspomnianego wyżej testu defragmentatorów niewielkim zmianom uległ O&O Defrag – nadal jest to narzędzie irytująco powolne. Znacznie ciekawsza jest aplikacja CleverCache – jej przeznaczeniem jest nadzór nad rozmiarem plikowej pamięci podręcznej Windows. Zaopiekuje się także zwykłym RAM-em, który może uwalniać, jeśli osiągnie on określony stopień zajętości.
Najlepszym programem (choć, niestety, także najdroższym) jest O&O BlueCon XXL. Używając go, można czuć się bezpiecznie – nawet jeśli z jakiegokolwiek powodu Windows nie chce się uruchomić, zawsze będziemy mieli dostęp do ważnych plików. BlueCon pozwala bowiem utworzyć startową płytę CD (lub zestaw dyskietek), dzięki której uzyskamy możliwość odratowania cennych zbiorów. Podczas uruchamiania systemu aplikacja może także tworzyć kopie zapasowe plików konfiguracyjnych Windows, resetować zapomniane lub zmienione hasła i odzyskiwać skasowane pliki – wszystko to jeszcze przed startem graficznego interfejsu Okienek.
Czy warto zatem interesować się produktami niemieckiej firmy? Tak, ale jeśli mamy sporo pieniędzy. Niestety, ceny tych narzędzi są po prostu bardzo wysokie. I jako zachęta niewiele pomóc tu może darmowy program O&O DriveLED. Sens jego używania jest bowiem, hmmm… niezbyt duży. Wyświetla on wirtualne diody, obrazujące aktywność dysków twardych. Poczekajmy jednak na kolejne posunięcia O&O Software – w fazie testów beta jest już defragmentator dla Linuksa…