Polska awansuje w europejskim rankingu 5G. “Opóźnione, ale szybkie wdrożenie” docenione przez Ookla

Mimo późnego startu technologia 5G w Polsce znacząco przyspieszyła w ostatnich miesiącach. Najnowsze dane Ookla pokazują, że mediana prędkości pobierania w polskich sieciach wynosi już 161 Mb/s, co plasuje nas na konkurencyjnej pozycji w regionie.
Polska awansuje w europejskim rankingu 5G. “Opóźnione, ale szybkie wdrożenie” docenione przez Ookla

Analityk firmy Ookla, która stoi za popularnym serwisem Speedtest.net, w najnowszym raporcie pochwalił rozwój polskiej infrastruktury 5G. Jak ocenił, “opóźnione, ale szybkie wdrożenie pasma 5G w średnim paśmie w Polsce po raz pierwszy w cyklu 5G wywindowało kraj na pozycję konkurencyjną w regionie pod względem wydajności sieci mobilnych”.

Polska w czołówce regionu

Najnowsze dane ze stycznia 2025 roku pokazują, że Polska znacząco poprawiła swoją pozycję w rankingu internetu mobilnego. Mediana prędkości pobierania danych wynosi obecnie 95,14 Mb/s, co oznacza awans na 42. miejsce na świecie w rankingu Speedtest Global Index.

To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że jeszcze rok wcześniej Polska zajmowała 51. miejsce z wynikiem 50,73 Mb/s. W ciągu roku mediana prędkości praktycznie wzrosła dwukrotnie, co jest efektem intensywnej rozbudowy zasięgu 5G w sieciach Orange i T-Mobile.

Długa droga od 5G DSS do prawdziwego 5G

Nie zawsze było tak kolorowo. Wystarczy cofnąć się kilka lat do roku 2020, kiedy to stan polskiego 5G był bardzo słaby i odstawał od innych europejskich krajów. Praktycznie większość państw oferowała dwukrotnie większe mediany prędkości pobierania.

Dlaczego tak się działo? Przez lata polscy operatorzy wykorzystywali tzw. 5G DSS, czyli technologię wykorzystującą częstotliwości sieci LTE. W praktyce oznaczało to, że choć użytkownicy widzieli na swoich telefonach ikonkę 5G, prędkości pobierania i wysyłania oferowane przez sieci 5G DSS nie były znacząco wyższe od wartości uzyskiwanych na zwykłym LTE.

Przełom nastąpił w 2024 roku, gdy operatorzy wreszcie uruchomili prawdziwe 5G, wykorzystujące pasma 3400-3800 MHz. To właśnie ta technologia zapewnia znacznie wyższe prędkości, które obserwujemy dziś w pomiarach.

Pasmo 700 MHz na horyzoncie

Obecne dane dotyczą 5G w paśmie średnim – właściwie jedynym, jakie obowiązuje w Polsce, obejmującym częstotliwości 3400-3800 MHz. Jednak największe zmiany są jeszcze przed nami.

W nadchodzących miesiącach w Polsce zostanie uruchomiona nowa technologia niskiego pasma 5G, wykorzystująca częstotliwość 700 MHz, dzięki czemu prawdziwa sieć piątej generacji stanie się powszechniejsza – także na terenach wiejskich.

Aukcja na pasma 700 MHz i 800 MHz już się zakończyła – w marcu 2025 roku wszystkie bloki częstotliwości objęte postępowaniem selekcyjnym zostały wylicytowane. Zwycięzcami aukcji zostali czterej operatorzy komórkowi działający w Polsce: P4 Sp. z o.o. (operator sieci Play) – dwa bloki z pasma 700 MHz, T-Mobile Polska S.A. – jeden blok z pasma 700 MHz oraz pasmo 800 MHz, Orange Polska S.A. – dwa bloki z pasma 700 MHz oraz Polkomtel Sp. z o.o. (operator sieci Plus) – jeden blok z pasma 700 MHz.

Ambitne plany na następne lata

Polska wyznacza sobie bardzo wysokie standardy w rozwoju sieci mobilnych. Chcąc wykorzystywać pasma 5G, operatorzy zgadzają się na warunki zobowiązań jakościowych. Najbliższe zobowiązanie zakłada, że do grudnia 2026 r. 98 proc. gospodarstw domowych w kraju ma mieć dostęp do sieci 50 Mb/s. Natomiast do grudnia 2028 r. średnia prędkość ma wynosić 95 Mb/s, a do 2030 r. – 120 Mb/s.

Co więcej, według najnowszych ustaleń UKE, zobowiązania stają się jeszcze bardziej ambitne. W przypadku zobowiązania związanego z pokryciem usługą transmisji danych gospodarstw domowych, dysponenci rezerwacji zostaną zobowiązani do pokrycia 99% gospodarstw domowych z wymaganą przepustowością 140 Mb/s i maksymalnym opóźnieniem 10 ms w terminie do 28 grudnia 2030 r.

Polska na tle Europy – daleka droga, ale ambitne cele

Jeszcze niedawno Polska znajdowała się w ogonie europejskiego rankingu 5G. Raport Ookla z 2020 roku pokazywał, że Polska miała najwolniejsze 5G w Unii Europejskiej. Jednak sytuacja diametralnie się zmieniła.

Dziś polscy operatorzy intensywnie rozwijają infrastrukturę. Według najnowszych danych SpeedTest.pl, średnia prędkość internetu 5G w Polsce wzrosła do 221 Mb/s – o 32% więcej niż rok wcześniej. Dostawcą najszybszego 5G w Polsce w I kwartale 2025 roku był Orange (292 Mb/s za cały kwartał i 295 Mb/s za marzec), z minimalną przewagą przed T-Mobile (odpowiednio 288 i 286 Mb/s).

Wyzwania na horyzoncie

Nie wszystko przebiega jednak bez zakłóceń. Głównym problemem przy wdrażaniu pasma 700 MHz są potencjalne zakłócenia z Ukrainy. Strona ukraińska zobowiązała się do wprowadzenia zmian w stacjach pracujących w paśmie 700 MHz jeszcze w pierwszym kwartale 2025 r., dzięki czemu niekorzystny wpływ na pasmo 700 MHz w tym rejonie spadnie nawet o 60 proc.

Czytaj też: Udało się zmierzyć promieniowanie sieci 5G. Czy mamy czego się obawiać?

Mimo tych wyzwań perspektywy rozwoju polskiego 5G wyglądają obiecująco. Dzięki systematycznej rozbudowie infrastruktury i ambitnym zobowiązaniom operatorów Polska powoli odrabia zaległości względem najbardziej zaawansowanych krajów europejskich.