Niebywałe rozmiary nowego złoża
Geolodzy w regionie Pilbara natrafili na największe znane złoże rudy żelaza na świecie. Szacuje się, że zawiera ono około 55 miliardów ton surowca. To liczby, które trudno sobie wyobrazić. Wystarczy powiedzieć, że wartość tego znaleziska ocenia się na blisko 6 bilionów dolarów. Jakość rudy również robi wrażenie. Koncentracja żelaza przekracza 60 procent, podczas gdy wcześniejsze szacunki mówiły o zaledwie 30 procentach. To nie lada różnica, która znacząco wpływa na opłacalność wydobycia. Odkrycie było możliwe dzięki nowoczesnym technologiom. Geolodzy wykorzystali zaawansowane metody badawcze, w tym datowanie izotopowe, analizę chemiczną i trójwymiarowe mapowanie podpowierzchniowe. Co ciekawe, badania zmieniły też naukową wiedzę o regionie: okazało się, iż formacje są młodsze niż sądzono. Liczą “zaledwie” 1,4 miliarda lat.
Teraz dochodzimy do najciekawszej części układanki. Chiny, jako największy producent stali na świecie, importują obecnie ponad 65 procent swojej rudy żelaza z Australii. Dla porównania, z Brazylii – drugiego największego dostawcy – pochodzi tylko około 18 procent dostaw. Australijski eksport rudy żelaza rośnie w zawrotnym tempie. Od 2005 roku dochody z tytułu wydobycia tego surowca wzrosły z 5,2 miliarda dolarów do obecnych 80,7 miliarda dolarów. To niemal szesnastokrotny wzrost w ciągu niecałych dwóch dekad. Nowe złoże może jeszcze bardziej wzmocnić tę pozycję. Eksperci przewidują, że może to ustabilizować ceny rudy żelaza i zmniejszyć zależność Chin od mniejszych dostawców. Choć trzeba przyznać, iż Pekin raczej nie rezygnuje tak łatwo z dywersyfikacji źródeł.
Inwestycje już płyną. Co to odkrycie oznacza dla świata?
Wydaje się, że koncerny górnicze nie mają wątpliwości co do potencjału całego regionu. W miniony weekend uruchomiono nową kopalnię w Paraburdoo, co stanowiło efekt wspólnego przedsięwzięcia China Baowu Steel Group (46 procent udziałów) i Rio Tinto (54 procent). Początkowa inwestycja opiewała na 2 miliardy dolarów, a roczna zdolność wydobywcza to 25 milionów ton. To jednak dopiero początek. Rio Tinto planuje zainwestować w regionie Pilbara ponad 13 miliardów dolarów w latach 2025-2027. Premier Australii Zachodniej Roger Cook określił otwarcie kopalni jako znaczące osiągnięcie i ogromny impuls dla gospodarki stanu.
Czytaj też: 10-krotnie tańsza fotowoltaika na horyzoncie. Australijska technologia daje nadzieję na rewolucję
Analitycy spodziewają się rozwoju całej infrastruktury w regionie – nowych dróg transportowych, zakładów przetwórczych i rozbudowy portów. Wzrost eksportu z Australii Zachodniej może wpłynąć na obniżenie światowych cen rudy żelaza, co będzie miało konsekwencje dla całego łańcucha produkcji stali. Pojawiają się też pytania o zrównoważony rozwój. Nowoczesne technologie użyte do lokalizacji złoża otwierają drogę do bardziej efektywnych i odpowiedzialnych środowiskowo praktyk górniczych. Ciekawe, na ile te obietnice się spełnią. W ogólnym rozrachunku Australia umacnia swoją pozycję jako niepodważalny lider w eksporcie rudy żelaza. Odkrycie w regionie Hamersley może na dekady określić kształt globalnego rynku tego kluczowego surowca. Wielką niewiadomą pozostaje to, jak szybko uda się uruchomić wydobycie na pełną skalę i czy inne kraje zareagują poszukiwaniem alternatywnych źródeł dostaw.