Wspólny schowek to nie taka prosta sprawa
Aby uruchomić testowy międzysystemowy dostęp do schowka, trzeba przede wszystkim dysponować odpowiednią kompilacją systemu. Na urządzeniu z Androidem musi być zainstalowana aplikacja Łącze do Windows i rzecz jasna smartfon i komputer należy ze sobą połączyć w parę, pracującą na tym samym koncie Microsoft.
Opcja dostępu do schowka komputera znajduje się w sekcji zarządzania urządzeniami mobilnymi w ustawieniach systemu. Po aktywacji pozwala na błyskawiczne przenoszenie skopiowanych treści między Windows 11 a telefonem z Androidem. Konieczne jest także włączenie historii schowka w ustawieniach systemowych. Spełnienie tych warunków gwarantuje automatyczną synchronizację bez dodatkowej konfiguracji po stronie telefonu.

Jak podaje portal WindowsLatest.com,testy pokazują, że funkcja współpracuje bez problemów z większością popularnych klawiatur mobilnych, w tym z domyślną klawiaturą Gboard oraz własnym rozwiązaniem Samsunga. Synchronizacja działa niemal natychmiast, a tekst skopiowany na komputerze pojawia się w klawiaturze telefonu bez zauważalnych opóźnień
Problemy za to występują tam, gdzie w zasadzie najmniej można by się ich spodziewać, czyli z aplikacją SwiftKey, która jest przecież produktem należącym do tego samego Microsoftu i w teorii potrafi synchronizować dane z kontem Microsoft bez wsparcia dodatkowych aplikacji, także ze schowka. Tymczasem albo tego wcale nie robi, albo robi w jedną stronę i powoli.

Na etapie testów takie rzeczy oczywiście nie dziwią – zdumienie wzbudziłaby sytuacja, gdyby wszystko zawsze działało od pierwszego razu. Pomysł w każdym razie jest dobry i praktyczny, pozostaje mieć nadzieję, że nie tylko takich integracji się doczekamy. Na to, że doczekam podobnej współpracy między iPhone a Windows, niestety nie liczę.
Czytaj też: iPhone 17 tyko z eSIM? Apple ruszył ze szkoleniami pracowników w UE
Integracja między systemem desktopowym a mobilnym to nie zabawka, a konieczność
Apple pokazał, że połączenie smartfonu i komputera w jedną funkcjonalną całość jest dobrym pomysłem. Przeszczepienie tego samego do Windows jest znacznie trudniejsze – Microsoft kontroluje system, ale nie ma większego wpływu na rozwój Androida, który w ogóle jest w takim przypadku problematyczny przez mnogość wersji i odmian tworzonych przez OEM-ów. Długofalowe plany Microsoftu dotyczące integracji z Androidem z pewnością obu stronom przyniosą korzyść – już wcześniej wprowadzono możliwość wznawiania aplikacji mobilnych na komputerze czy rozbudowaną wersję Link to Windows.
Jeśli Microsoft rozwiąże problemy techniczne, w tym kwestię kompatybilności z własną klawiaturą, synchronizacja schowka może stać się jednym z praktyczniejszych dodatków do systemu. Dla użytkowników pracujących na obu platformach to potencjalnie duża oszczędność czasu i uproszczenie codziennych zadań. Gdybyż jeszcze przy okazji udało się spiąć tak w całość Androida, iOS i Windows…