Niemiecka firma SuSE została wykupiona kilka lat temu przez Novella, co spowodowało m.in., że to wydanie Linuksa zyskało wreszcie dobrą obsługę języka polskiego. Już podczas pierwszych kroków instalacji OS-u możemy sprawić, że niemal wszystkie komunikaty będą podawane na ekranie w naszym ojczystym języku. Za konfigurację sprzętu oraz innych ustawień odpowiada doskonale znany z poprzednich wydań YaST2. Dlatego sam proces “stawiania” Pingwina na dwóch testowych komputerach przebiegł bez najmniejszych problemów. SuSE wykrył nie tylko typowe komponenty, takie jak kontrolery dysku twardego, karty dźwiękowe czy graficzne, ale również drukarkę HP oraz skaner Canona podłączone do portów USB.
Niezwykle interesującą cechą dostarczonego nam wydania było to, że na instalacyjnym krążku DVD znajdowały się dwie odmiany OS-u. Jedna, “zwykła”, przewidziana jest dla 32-bitowych procesorów x86, a druga – 64-bitowa – przeznaczona została dla najnowszych jednostek centralnych AMD64 oraz Intela z obsługą EMT64T.
SUSE Linux 9.3 Professional |
Wymagania: PC x86 lub x86-64 (AMD64, EM64T), 256 MB RAM-u, ok. 2,5 GB na dysku |
![]() ![]() |
Cena: 239 zł www.novell.pl |
W odróżnieniu od Windows niemal z każdą dystrybucją Linuksa otrzymujemy bogaty zestaw oprogramowania. Podobnie jest w wypadku SUSE Linuksa 9.3 Professional. Oprócz standardowych aplikacji, takich jak Mozilla Firefox, Thunderbird czy pakiet OpenOffice (w wersji 2.0 beta), OS zawiera mniej popularne, lecz dość ciekawe programy. Za przykład mogą posłużyć choćby mechanizm indeksowania i wyszukiwania plików Beagle oraz Xen – wirtualny komputer.
Nie sposób tutaj wymienić wszystkich programów dołączonych do systemu, można natomiast stwierdzić, że SUSE w prezentowanej wersji zaspokoi niemal wszystkie potrzeby typowego użytkownika. Testując edycję 9.3, zauważyłem jednak drobne niedociągnięcia, jak choćby brak tumaczenia niektórych anglojęzycznych zwrotów, np. Printer na Pulpicie. Poza tym aby w pełni cieszyć się multimedialnymi funkcjami systemu, musimy samodzielnie pobrać niektóre kodeki (ze względów prawnych nie są instalowane wraz z OS-em). Na szczęście w tym zadaniu pomoże nam YaST. Polskich użytkowników Neostrady zmartwi zapewne fakt, że aby uruchomić tę usługę, będziemy zmuszeni opuścić interfejs graficzny i samodzielnie zmodyfikować niektóre pliki konfiguracyjne oraz pobrać niezbędne sterowniki do modemu USB. Na szczęście instrukcję tłumaczącą, jak to zrobić, znajdziemy na forum dyskusyjnym forum.suse.pl.
Jeśli nie uzyskamy tam rozwiązania naszych problemów, powinniśmy skorzystać z “gorącej” linii producenta. Za niewygórowaną cenę 239 złotych otrzymujemy przecież nie tylko nośnik oraz grubą instrukcję obsługi, ale również bardzo potrzebną niedoświadczonym użytkownikom pomoc techniczną.