Jeśli dać wiarę popularnym stereotypom, mężczyźni przy zakupie używanego samochodu zaglądają pod maskę, sprawdzają przebieg i wybierają się na jazdę próbną, podczas gdy kobiety zwracają uwagę przede wszystkim na kolor lakieru. Być może jednak panowie, zamiast żartować z pań, powinni wziąć z nich przykład. Zachęcają do tego wyniki badań opublikowane przez amerykańską firmę Kaggle. Zgodnie z nimi nabywca pomarańczowego auta używanego musi liczyć się z o połowę mniejszą liczbą defektów niż ten, kto przy zakupie całkowicie zignorował barwę pojazdu.