Przemysł muzyczny i filmowy już to wie: Digital Rights Management cyfrowe zarządzanie prawami dostępu) nie zapobiega piractwu. Teraz zauważają to również producenci gier. To, z czym jeszcze do niedawna zmagali się wielbiciele muzyki i miłośnicy filmów, dziś coraz bardziej uderza w komputerowych graczy.
Jedna trzecia zarażonych maszyn znajduje się w USA, w dużym stopniu dotknięte infekcją zostały także Niemcy, Hiszpania, Wielka Brytania, Meksyk i Kanada.
Chris Paget, znany już na świecie haker, potrafi oszukać telefony komórkowe w ten sposób, aby jego domowy sprzęt (laptop + dwie anteny RF) uważały za legalną stację bazową GSM.
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez laboratorium informatyki śledczej Mediarecovery wskazują, że utrzymuje się wysoki poziom zewnętrznych cyberzagrożeń czyhających na polskie firmy i instytucje.
Sophos udostępnia darmowe narzędzie do ochrony przed luką bezpieczeństwa w systemach Windows. Luka w obsłudze plików .lnk, pozwala na automatyczny rozruch szkodliwego kodu z poziomu Eksploratora Windows.
Kroll Ontrack przedstawił wyniki globalnego badania dotyczącego przyczyn utraty danych. Aż 40 procent użytkowników komputerów i innego sprzętu cyfrowego na świecie uznaje, że utrata danych to rezultat błędu człowieka.
Luki w bezpieczeństwie przeglądarek Internet Explorer i Safari znów stanowią zagrożenie wśród internautów. Dziury pozostawały nieusunięte nawet pomimo faktu, że czołowi producenci byli świadomi ich istnienia przez miesiące, jeśli nie lata.
JVM (Java Virtual Machine) firmy Sun i Adobe Acrobat Reader na czele listy zagrożonych programów ze wskaźnikiem infekcji wynoszącym 36 procent.
Eksperci z Sophos ostrzegają użytkowników komputerów z systemem Windows przed rootkitem, który samoczynnie instaluje się z pamięci USB, nawet gdy funkcja autouruchamiania jest wyłączona.
W roku 2009 największym zagrożeniem był robak Conficker i jego liczne mutacje. W pierwszej połowie 2010 roku byliśmy świadkami powstania robaków wykorzystujących platformy Web 2.0.
ESET zwraca uwagę, że w okresie wakacyjnym, gdy młodzież szkolna poświęca więcej czasu na rozrywkę, również w Internecie, możliwy jest wzrost liczby infekcji spowodowanych właśnie tymi zagrożeniami.
Hakerzy i sieciowi naciągacze robią złoty interes na fałszywych programach antywirusowych. Czasem trudno odróżnić je od prawdziwych.