Kiedy w naszej redakcji pojawiły się dwa najnowsze supersmartfony, wiedzieliśmy, że to się źle skończy. Najbardziej zaawansowane, najszybsze, najlepiej wyposażone telefony na rynku patrzyły na siebie wilkiem, napięcie rosło. Nasz pokój był ewidentnie za ciasny dla nich dwóch.