Toshiba na poważnie wzięła się za rynek smartfonów – nowy model wyposażony jest w 4,1-calowy ekran dotykowy, GPS, WiFi oraz procesor Snapdragon z taktowaniem 1 GHz.
2700 classic, 6700 classic i 6303 classic to trzy nowe telefony fińskiego producenta z rodziny classic, cechujące się niezłą stylistyką, wyposażeniem i dość niską ceną.
Samsung wprowadza na polski rynek swój pierwszy multimedialny telefon komórkowy z aparatem o rozdzielczości 8 megapikseli.
Elegancki, funkcjonalny i multimedialny – tak pokrótce można scharakteryzować nowy telefon komórkowy LG, zaprojektowany przez jeden z najsłynniejszych domów mody – PRADĘ.
Na hiszpańskojęzycznej stronie internetowej firmy Nokia, pojawił się już model 5800 XpressMusic, oznaczony przydomkiem Tube. Telefon jest jednak dużo droższy, niż początkowo przypuszczano.
PENTAGRAM jako pierwszy przełamuje monopol Wacoma na wykorzystanie indukcji elektromagnetycznej w tabletach graficznych. Po raz pierwszy niezależny producent oferuje tablet z bezbateryjnym piórkiem.
Omnia to kolejny w pełni dotykowy telefon na rynku – jest równie solidna jak iPhone, choć bez wątpienia nie tak ładna, zaś Diamonda przewyższa większością parametrów, pozostając jednak daleko w tyle w zakresie ergonomii i dopracowania oprogramowania.
Świat nie jest sprawiedliwy – korporacyjni profesjonaliści od producentów smartfonów zawsze dostają więcej niż zwykli użytkownicy. Ale czy zawsze więcej znaczy lepiej?
Mobilne komputery z dotykowym ekranem, czyli tak zwane tablety PC, miały całkiem wyprzeć tradycyjne notebooki. Nie udało im się i dziś stanowią niewielki fragment rynku laptopów. Ale ich czas jeszcze nadejdzie.
W dzisiejszych czasach miniaturyzacja elektroniki jest coraz bardziej powszechna. Pojawia się coraz więcej małych przenośnych notebooków i telefonów.
Jestem niewierzący. Nie należę do wyznawców Symbiana, Windows Mobile, świętej pamięci Palm OS ani Światowego Kościoła Nadgryzionego Jabłuszka.
Nikogo już nie dziwi widok osoby, która fotografuje telefonem komórkowym. Jedni się z tego śmieją, inni to popierają, a my postanowiliśmy sprawdzić, jaka jest prawdziwa wartość “komórkowych” zdjęć.