Teleskop Hubble’a spojrzał na Mikroskop. Efekty zapierają dech w piersiach

Kosmiczny Teleskop Hubble’a choć nie tak nowy i innowacyjny jak na przykład słynny JWST, co jakiś czas o sobie przypomina. Tym razem stało się to za sprawą obserwacji pewnej pary galaktyk. 
Teleskop Hubble’a spojrzał na Mikroskop. Efekty zapierają dech w piersiach

Ta, zwana przez astronomów Arp-Madore 2105-332, wchodzi w skład gwiazdozbioru Mikroskopu. Ten jest słabo widoczny (gołym okiem może dostrzec zaledwie około 20 gwiazd go tworzących), ale z użyciem odpowiednio zaawansowanych instrumentów okazuje się bardzo interesujący. W przypadku ostatnich badań, prowadzonych przez astronomów związanych z Kosmicznym Teleskopem Hubble’a, chodziło o uwiecznienie oddziaływań między galaktykami tworzącymi Arp-Madore 2105-332.

Czytaj też: Teleskop Jamesa Webba odkrył bliźniaczkę Drogi Mlecznej w odległym wszechświecie. Ups, taka nie powinna w ogóle wtedy istnieć

Wspomniany gwiazdozbiór znajduje się około 200 milionów lat świetlnych od naszej planety. Pomimo sporego dystansu, udało się wykonać zdjęcie, na którym można dostrzec także kilka dalszych galaktyk, niezwiązanych z układem Arp-Madore 2105-332. Ich przypadkowe rozmieszczenie sugeruje jednak, iż są one w jakiś sposób powiązane z parą gwiazd znajdujących się w centrum zainteresowania.

Gwiazdozbiór Mikroskopu jest dość słabo widoczny i znajduje się około 200 milionów lat świetlnych od naszej planety

Co dokładnie udało się dostrzec w toku obserwacji Mikroskopu przez teleskop Hubble’a? Zacznijmy od tego, że galaktyka położona po lewej to 2MASX J21080752-3314337, natomiast ta widoczna po prawej stronie jest znana jako 2MASX J21080362-3313196. Według członków zespołu badawczego obie należą do typu znanego jako galaktyki linii emisyjnych. Oznacza to, że obserwacje z wykorzystaniem spektrometrów poświęcone widmom obu galaktyk prowadzą do ukazania skoków jasności znanych jako linie emisyjne.

Czytaj też: Zagadka anomalnego rozmieszczenia galaktyk wreszcie rozwiązana. Nie wyjaśnił jej człowiek

Takowe tworzą się, gdy gazy staną się bardzo gorące, dzięki czemu zyskają wystarczającą energię, aby atomy i cząsteczki zaczęły emitować światło. To z kolei sugeruje, jakoby w takich obszarach dochodziło do natężonych narodzin gwiazd. Właśnie dlatego poświęcone im badania mogą dostarczać istotnych informacji na temat ewolucji galaktyk oraz powstawania gwiazd takich jak Słońce.