Przyszłość SI nastała. Chiny pochwaliły się pierwszym SI dzieckiem

Narzędzia sztucznej inteligencji podbiły naszą codzienność praktycznie z dnia na dzień, przebijając się do opinii publicznej, a że o SI słyszał już praktycznie każdy, to możemy być praktycznie pewni, że na następny kamień milowy jej rozwoju (erę AGI) będziemy już gotowi. Najnowsze dzieło, którym pochwaliły się Chiny, sugeruje, że nie będzie to wcale tak odległa przyszłość.
Terminator Genisys

Terminator Genisys

Takiego agenta jeszcze nie było. Chiny wskazują, że Tong Tong to pierwszy autonomiczny agent SI

Sztuczna inteligencja i autonomia nie idą jeszcze w parze, jeśli idzie o konsumenckie systemy technologiczne. Algorytm zautomatyzowany do wykonywania określonych czynności lub model językowy pokroju ChataGPT to tylko i wyłącznie narzędzia o konkretnym zastosowaniu, które nie mają wiele wspólnego z AGI (Artificial General Inteligence). Nie mają bowiem jednej kluczowej cechy – wspomnianej autonomii oraz możliwości wyciągania wniosków, oraz uczenia się na doświadczeniach. Innymi słowy, nie mają jednego z elementów, które czynią z ludzi… ludzi. Chiny już jednak agenta AGI ponoć mają.

Czytaj też: Chiny badały nowe źródło energii. Akumulatorom litowym powiemy już „papa”?

Naukowcy z BIGAI, czyli pekińskiego instytutu skoncentrowanego na ogólnej sztucznej inteligencji, przedstawili światu to, co dumnie określili pierwszym dzieckiem sztucznej inteligencji (AI). Tong Tong (“Mała Dziewczynka”), bo tak się nazywa ten agent, ma być przykładem kamienia milowego w rozwoju sztucznej inteligencji oraz dążeniu do systemów, które są zdolne do myślenia i rozumowania na poziomie ludzkim. Co to oznacza? Przede wszystkim to, że taki agent odznacza się autonomicznymi zdolnościami w różnych dziedzinach, a w tym percepcji, poznaniu, podejmowaniu decyzji, uczeniu się, wykonaniu i interakcji społecznych.

Czytaj też: Chiny dobijają naszą fotowoltaikę. Ważny producent w Europie zwija manatki

Podczas oficjalnej prezentacji agent Tong Tong wykazał zachowania i umiejętności podobne do trzy- lub czterolatka, angażując uczestników swoją zdolnością do porządkowania otoczenia, dostosowywania nieprawidłowo zawieszonego obrazu, a nawet sprzątania rozlanych płynów. Te działania miały zademonstrować jej zrozumienie i reaktywność na ludzkie intencje, prezentując poziom autonomii i inteligencji emocjonalnej wcześniej niewidziany w bytach wirtualnych.

Czytaj też: Niszczyciel nie do zatrzymania. USA marzyły o tym pocisku, ale to Chiny właśnie go stworzyły

Innymi słowy, Tong Tong jest tym, co przerażało nas przy seansie filmów pokroju Terminatora i najpewniej stanowi ważny krok w kierunku AGI, co podkreśla sam specjalista prowadzący projekt, wspominając o potrzebie odejścia od tradycyjnego “paradygmatu papugi” uczenia się SI, który polega na ogromnych danych i prostych zadaniach do “paradygmatu kruka” charakteryzującego się minimalnymi danymi i złożonymi zadaniami.