Chiny dobijają naszą fotowoltaikę. Ważny producent w Europie zwija manatki

Gwałtowny wzrost nadwyżki mocy produkcyjnych w Chinach oraz ograniczenia handlowe nałożone przez Indie i Stany Zjednoczone spowodowały znaczną nadpodaż i bezprecedensowe zakłócenia na rynku energii słonecznej w 2023 roku – informuje jeden z najważniejszych producentów fotowoltaiki w Europie, który zamyka główną ze swoich fabryk. O jakiej firmie mowa, która musiała się “ugiąć” przed tym, co robią Chiny?
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Chiny zdają się zupełnie nie słabnąć w branży fotowoltaicznej. W Państwie Środka w zastraszającym tempie (zastraszające dla konkurencji) rosną moce przerobowe tamtejszych fabryk, które zaspokajają potrzeby nie tylko lokalnego rynku, ale również zagranicznych. Chińskie ogniwa słoneczne możemy spotkać w Polsce niemal na każdym kroku.

Czytaj też: Chiny odkryły ogromne złoża białego złota. Na ten moment ich dominacja wydaje się niezagrożona

W związku z tak trudną sytuacją i zalewem tańszych modułów z Azji rodzimi producenci z naszego kontynentu mają olbrzymi problem. Meyer Burger Technology AG, szwajcarski wieloletni lider w branży poinformował o zmianie strategii i większym skupieniu uwagi na rozwoju swojej działalności w Stanach Zjednoczonych, redukując tym samym moce przerobowe w Europie.

Chiny zdominowały europejski rynek fotowoltaiczny. Meyer Burger planuje zmianę strategii działania i przenosi część produkcji do USA

Chiny cementują swój fotowoltaiczny monopol w Europie. Europejscy producenci się wyprowadzają do USA

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych części tego planu jest zamknięcie kluczowego dla Meyer Burger i należącego do grona największych w Europie zakładu produkcyjnego, który znajduje się w niemieckim Freiburgu (Badenia-Wirtembergia). Ostateczna decyzja zostanie podjęta do końca lutego br., a fabryka przestałaby działać już w drugim kwartale 2024 roku. Za tym działaniem kryje się również plan zwolnienia 500 osób pracujących tam osób.

Czytaj też: Sankcje działają? Chiny opóźnione technologicznie o 10 lat. Tak przynajmniej twierdzi szef Intela

Meyer Burger przenosi się z produkcją i sprzedażą do USA, ponieważ tam dostrzega większą szanse na zainteresowanie partnerów oraz wsparcie ze strony samego państwa w postaci ustawy o ograniczaniu inflacji (IRA) – czytamy w komunikacie prasowym szwajcarskiego giganta. Ponadto rynek amerykański cechuje się stabilną bazą kosztową, stałymi umowa zakupy i satysfakcjonującymi cenami.

Czytaj też: Chiny pękają z dumy na widok tej hybrydy. Złączyli trzy maszyny do produkcji energii, no i?

W Europie problem z fotowoltaiką polega przede wszystkim na tym, że pojawiła się nadpodaż, a magazyny są pełne niesprzedanych modułów. Wobec tego coraz mniej opłaca się produkować nowe instalacje, a zwłaszcza na naszym kontynencie. Meyer Burger krytykuje obecną sytuacją w Unii Europejskiej związaną z dokumentem Net Zero Industry Act (NZIA), który został przedstawiony w marcu 2023 roku. Nie gwarantuje on równych warunków działania dla producentów z UE i poza UE. Niewykluczone, że zanim zostanie nowe prawo przegłosowane, nie będzie już czego zbierać w Europie, ponieważ uzależnimy się w całości od importu fotowoltaiki wyłącznie z jednego kraju.