iPhone 16 na zawsze zmieni oblicze smartfonów Apple’a

Niby do premiery serii iPhone 16 zostało jeszcze ponad pół roku, my dostajemy coraz więcej informacji na temat tych urządzeń. Przecieki pojawiające się regularnie zdradzają nam szczegóły specyfikacji, zmiany w konstrukcji, a przede wszystkim planowane ulepszenia związane ze sztuczną inteligencją.
iPhone 15 Pro Max 1 TB Tytanowy Błękitny

iPhone 15 Pro Max 1 TB Tytanowy Błękitny

Sztuczna inteligencja w serii iPhone 16 będzie wymagała znacznych ulepszeń procesora

Seria Galaxy S24, zaprezentowana przez Samsunga w połowie stycznia, wyznaczyła nowy kierunek, którym podążać będą przyszłe flagowce. Nie ma ku temu wątpliwości, bo jeśli inni producenci chcą konkurować z gigantem, muszą zaoferować zdrowie rozwiązania związane ze sztuczną inteligencją. Musi to zrobić przede wszystkim Apple, bo dobrze wiemy, że to te dwie firmy wciąż walczą o dominację na rynku smartfonów. Odkąd na dobre zaczął się wyścig pod hasłem sztucznej inteligencji, gigant z Cupertino swoim zwyczajem stał raczej z boku, ale najwyraźniej koniec z biernym patrzeniem i w końcu Apple weźmie się do roboty.

Czytaj też: Apple’owi znów się upiekło. iMessage nie otworzy się na konkurencję

Już od jakiegoś czasu mówi się, że iOS 18 będzie oferował solidny pakiet funkcji opartych na sztucznej inteligencji, które oczywiście zadebiutują wraz z serią iPhone 16. Jeśli weźmiemy pod uwagę dotychczasowe przecieki, coś może być na rzeczy, bo wedle źródeł, Apple planuje nawet wyposażyć całą serię w najnowsze układy A18. Do tej pory producent mocno rozgraniczał pod tym względem swoje modele. Najwyraźniej teraz potrzebuje, by wszystkie oferowały taką samą wydajność. Najnowsze plotki rzucają więcej światła właśnie na tę kwestię.

Czytaj też: Najnowsze Apple Watch niczym opętane przez duchy. Użytkownicy skarżą się na irytujący błąd

Apple dba, by procesory z serii A i M zapewniały wysoką wydajność i w niczym nie ustępowały rozwiązaniom konkurencji, a nawet wręcz przeciwnie – producent dąży do ich przewyższenia. Jednak w przypadku A18 i M3, poprzeczka zostanie podniesiona jeszcze wyżej, a to wszystko dzięki znacznemu postępowi w zakresie sztucznej inteligencji, oferując tym samym znaczne ulepszenie działania obecnych funkcji, a przede wszystkim nowe funkcjonalności na urządzeniach Apple’a, przy ogólnej poprawie płynności. Gigant chce to osiągnąć poprzez ogromne rozwinięcie silnika neuronowego, będącego rdzeniem niestandardowego przetwarzania sztucznej inteligencji.

Generowanie obrazów w Galaxy S24

Zgodnie z doniesieniami, jakie płyną do nas z Tajwanu, wspomniany silnik neuronowy będzie wyposażony w „znacznie” większą liczbę rdzeni, choć nie mamy tu żadnych liczb, spodziewamy się znaczącego ulepszenia. Zwłaszcza że iPhone Neural Engine ma szesnaście rdzeni od czasów iPhone’a 12, a więc najwyższa pora na jakieś zmiany w tej kwestii.

Czytaj też: Szykujcie portfele. Już wiemy, ile będzie kosztował Xiaomi 14 Ultra

Dzięki takiej zmianie Apple naprawdę będzie mógł poszaleć w kwestii funkcji opartych na SI i pytanie tylko, jak daleko się posunie. Ulepszony silnik neuronowy może pozwolić na korzystanie z takich funkcjonalności, jak błyskawiczna edycja zdjęć czy znacznie ulepszona Siri, ale wciąż nie wiemy, jakie dokładnie plany ma gigant. Samsung w swoich flagowcach oferuje m.in. generatywną edycję zdjęć, tłumaczenie rozmów na żywo, podsumowywanie tekstów i kilka innych przydatnych opcji, a spodziewam się, że do czasu premiery serii iPhone 16 jeszcze ich przybędzie.

Czytaj też: Nothing Phone 2a z datą premiery. Jego cena wielu zaskoczy

Warto oczywiście pamiętać, że nawet jeśli wraz z pierwszą wersją iOS 18 tych funkcji sztucznej inteligencji nie będzie aż tak dużo, Apple przygotuje sobie zaplecze sprzętowe na ich stopniowe wdrażanie, choć liczę, iż przynajmniej w dniu premiery będzie już oferował coś na tyle atrakcyjnego, by bez przeszkód konkurować z Samsungiem. Pozostaje tylko pytanie, czy jeśli wszystkie ulepszenia będą wymagały nowego silnika neuronowego, to czy starsze iPhone’y zostaną potraktowane po macoszemu? Południowokoreański gigant udostępni część nowości ex-flagowcom, więc Apple również powinien mieć coś dla właścicieli poprzednich generacji swoich smartfonów.