Już od wielu miesięcy na francuskich stadionach piłkarskich trwa wzmożony ruch. Poczynając od pracowników ochrony, a kończąc na przewodniczącym francuskiego związku piłki nożnej, wszyscy są zgodni: przygotowywana jest znakomita impreza. Równie entuzjastycznie ocenia nadchodzące mistrzostwa Michel Platini, uważając je za “największe wydarzenie w swoim życiu”. Ten znakomity piłkarz i wielokrotny reprezentant Francji jest współprzewodniczącym komitetu organizacyjnego mistrzostw i nie może narzekać na brak zajęć. Kosztów poniesionych na infrastrukturę techniczną zawodów nie da się bowiem porównać z jakąkolwiek organizowaną wcześniej imprezą sportową.
Największe w historii mistrzostwa świata rozpoczną się 10 czerwca i trwać będą do 12 lipca 1998 roku. O główne trofeum zawodów będą rywalizować 32 drużyny narodowe, co stanowi kolejny rekord. Francuskie mistrzostwa zobaczy rekordowa liczba widzów: według szacunkowych obliczeń może ich być łącznie aż 37 miliardów, czyli niemal dwukrotnie więcej niż w przypadku Igrzysk Olimpijskich w Atlancie w 1996 roku. Turniej tenisowy na kortach Wimbledonu, obserwowany przez blisko pół miliarda widzów, czy wyścigi Formuły 1 są więc w stanie zgromadzić tylko niewielką część ogromnej rzeszy fanów, którzy na szklanych ekranach śledzić będą przebieg mistrzostw.
Specjalnie na tę gigantyczną imprezę wybudowano w pobliżu Paryża nowy, wielofunkcyjny stadion, wyposażony w nowoczesne rozwiązania techniczne. Podczas meczów piłkarskich dolne rzędy trybun “Stade de France” będą hydraulicznie przesuwane do samej murawy boiska. W przypadku zawodów lekkoatletycznych, odbywających się na bieżni, trybuny te będą z kolei odsuwane do tyłu i umieszczane poniżej górnych rzędów, które w ten sposób utworzą balkony.
|