System Commander Deluxe obsługuje wszelkie odmiany partycji FAT, NTFS, HPFS oraz Unix |
Twórcy System Commandera, aplikacji o kilkuletniej już historii, postanowili nie pozostawać w tyle i uzupełnili swój produkt, służący dotychczas wyłącznie do uruchamiania rozmaitych systemów operacyjnych, możliwością partycjonowania dysku. W ten sposób powstała wersja Deluxe. Program potrafi dokonać mnóstwa rozmaitych sztuczek ze wszystkimi systemami operacyjnymi działającymi na platformie procesorów Intel. Obsługuje wszelkie odmiany partycji FAT, NTFS, HPFS oraz większość wykorzystywanych przez pochodne Unixa. Potrafi je analizować, dodawać, kasować, zmieniać ich objętość i dokonywać konwersji FAT16/32 w obu kierunkach bez niszczenia danych. Oczywiście podstawowa funkcja, funkcja boot managera, została rozbudowana i ma teraz niespotykaną dotychczas właściwość. Podczas każdego uruchomienia komputera System Commander przejmuje kontrolę nad procedurą startową i wyświetla menu umożliwiające wybór interesującej użytkownika opcji.
W normalnych warunkach na ekranie pojawia się menu z listą zainstalowanych systemów. Zadaniem użytkownika komputera jest wybranie tego, który ma być załadowany. Gdy jednak rozpoznana zostanie próba instalacji nowego systemu operacyjnego, do akcji wkroczy Kreator. W zależności od sytuacji podpowie najbardziej korzystny sposób jej przeprowadzenia. Jeżeli tylko zajdzie potrzeba zmiany organizacji dysku, uruchomiony zostanie dodatek odpowiadający za bezpieczne przeprowadzenie takiej operacji. Wypada zauważyć, że jest to jedna z wielu możliwości. Bez problemu można zacząć wszystko np. od wcześ-niejszego przeglądu sytuacji i dobrania najwygodniejszego rozwiązania, tak konfigurując Commandera, że po ponownym uruchomieniu peceta dodawany właśnie system będzie “myślał”, iż jest tym jedynym i wybranym spośród innych.
Interfejs do złudzenia naśladuje “okienkowy” tryb graficzny |
SC Deluxe oferuje mnóstwo dodatkowych funkcji, pozwalających między innymi na pełne lub częściowe ukrywanie partycji, zabezpieczanie dostępu do nich odrębnymi hasłami, chronienie dysku przed wirusami typu boot czy start z dysku innego niż C:. Aplikacja w najnowszej wersji bez żadnego kłopotu daje się odinstalować, odtwarzając oryginalną tablicę partycji. Poza tym po uruchomieniu wybranego systemu, usuwa się elegancko w cień nie zajmując ani bajta pamięci operacyjnej. Przy pierwszym spotkaniu z programem ma się wrażenie, że jego autorzy przewidzieli niemal wszelkie sytuacje. Klasą samą w sobie jest wyczerpująca dokumentacja wyjaśniająca intymne tajniki współżycia systemów operacyjnych, napisana ciekawie i bez zbędnego technicyzowania (niestety, dostępny tylko w wersji angielskiej). Interfejs, choć funkcjonuje w trybie znakowym (DOS), do złudzenia naśladuje “okienkowy” tryb graficzny.
w skrócie | |
System Commander Deluxe | |
Wymagania: PC 286, 1 MB RAM, karta graficzna VGA (DOS); PC 486, 8 MB RAM (Windows 95); PC 486, 16 MB RAM (Windows NT); ok. 2 MB na dysku | |
elastyczność konfiguracji | |
obsługa wszystkich “intelowskich” systemów operacyjnych | |
inteligentny Kreator | |
bezpieczeństwo danych | |
bogata dokumentacja | |
brak polskiej wersji językowej | |
Producent: V Communications, USA, e-mail: [email protected], http://www.v-com.com/ | |
Cena: 70 USD | |
Uaktualnienie: 30 USD |
Na przedstawionym, sielskim obrazku jest jednak kilka rys. System Commander musi być zainstalowany na podstawowej partycji typu FAT (16 lub 32). Choć nie jest to szczególnie uciążliwe, w konsekwencji zarządzanie zasobami dysku nie jest możliwe np. z poziomu Windows. Konwersja FAT16/FAT32 działa w obu kierunkach, ale aplikacja miała pewne problemy ze zmianą rozmiaru podstawowej partycji NTFS w sytuacji, gdy na dysku istniała obok także podstawowa partycja FAT32. Mimo to System Commander jest godnym polecenia, bezpiecznym i bardzo łatwym w obsłudze narzędziem dla tych wszystkich, którym zerkanie na elektroniczny świat przez komputerowe okno o wymiarach 95×98 przestało już wystarczać.