Szybkie rozpoznawanie kodów paskowych, drukowanego tekstu, pisanych liczb i małych grafik to tylko niektóre możliwości drugiej wersji “piórowego” skanera firmy I.R.I.S.
Choć jego wygląd jest identyczny jak poprzednika,
IRISPen II
jest zupełnie nową konstrukcją. Producent wymienił zarówno optykę oraz kamerę odpowiedzialne za skanowanie, jak i całą elektronikę.
Urządzenie przeznaczone jest przede wszystkim dla użytkowników będących ciągle w podróży. Potwierdzeniem tej tezy są niewielkie rozmiary urządzenia oraz fakt, że skaner podłączany jest do portu USB i nie wymaga dodatkowego zasilania.
Ważnym elementem, bez którego urządzenie byłoby bezużyteczne, jest oprogramowanie. Standardowo w pakiecie znajduje się sterownik TWAIN umożliwiający współpracę z większością aplikacji pracujących w środowisku Windows, Readiris (program OCR) oraz Cardiris – mała baza danych wizytówek. Dodatkowo dokupić można program czytający skanowany tekst czy aplikację bankową (np. do odczytu czeków). W ofercie firmy znajdują się również narzędzia pracujące pod kontrolą systemów bazujących na Uniksie.
W praktyce IRISPen II sprawdza się dobrze. Mimo szybkiego przesuwania skanera nad odczytywanym tekstem liczba popełnianych błędów jest mała. Również wszelkiego rodzaju tabele, znaki graficzne oraz ręcznie pisane liczby odczytywane były bez większych problemów. Co ważne, dołączona aplikacja odpowiedzialna za rozpoznawanie znaków może się uczyć, dzięki czemu nawet nietypowy charakter pisma będzie można rozpoznawać bez większych problemów. Skaner poradził sobie też z niestandardowymi czcionkami oraz ułożeniem tekstu innym niż poziome.
—
IRISPen II
Prędkość skanowania: 8 cm/s + obsługa 56 języków Producent: I.R.I.S., Belgia |