Przełknąłem, że encyklopedia nie uruchomi się pod kontrolą systemów Windows 2000 ani XP. Pakiet “posadziłem” zatem na maszynie z Windows 98. Ale chwilę później instalator bez pytań o zgodę rozpoczął wgrywanie QuickTime’a 3.0 na niedawno zainstalowaną wersję… 5. Zdębiałem.
Encyklopedia Omnia 2002 |
Wymagania: Windows 9x/Me, ok. 110 MB na dysku |
+ bardzo dobrej jakości ilustracje + liczne multimedia – niepoprawione błędy z poprzedniej edycji – niedopracowany instalator – wysoka cena |
Producent: DeAgostini Polska, Warszawa http://www.deagostini.pl/ Cena (z VAT-em): 199 zł |
Nieco mnie zdziwiła ogromna liczba haseł (141 000), którą autorzy pochwalili się na estetycznym pudełku. Porównując zawartość nowej edycji encyklopedii z poprzednią, nie zauważyłem prawie trzykrotnego przyrostu liczby haseł (Omnia 2001 miała ich 55 000). Wnet przekłamanie się wyjaśniło. Do puli haseł Omnii doliczono zawartość encyklopedii Gutenberga, którą w tej edycji dodano do pakietu. Wartość informacyjna tego wydawnictwa nie jest zbyt wielka, bo czyż można poważnie traktować źródło informacji (nawet biorąc pod uwagę jego wiekowość), które podaje, że Murzyni to: “…wysocy (średnio 168 cm), o usposobieniu wesołem, próżni, kłamliwi i zmysłowi, przytem zręczni w naśladowaniu obcych wyrobów…”.
Po pewnym czasie ze spokojem odinstalowałem pakiet. Omnia 2002 nie wnosi bowiem prawie nic nowego: encyklopedia Gutenberga i odrobina nowych haseł nie uzasadniają tego “faceliftingu”. Mało tego – niewiele (m.in. słownik z almanachem W. Kopalińskiego, multimedia, aktualność) znalazłem w nim dobrego, a już na pewno nie cenę.