Brzmienie w banku

Czasy, kiedy karta muzyczna w komputerze była jedynie ekstrawaganckim dodatkiem, już dawno minęły. Obecnie nie sprzedaje się pecetów bez tego rozszerzenia, a dźwięk jest nieodzownym elementem interakcji człowieka z maszyną. Dzięki komputerowym kartom muzycznym otrzymaliśmy narzędzie do zabawy, obróbki dźwięku i do tworzenia własnej muzyki. To ostatnie przeznaczenie wyjaśnia, dlaczego potencjał drzemiący w tych urządzeniach nie jest wykorzystywany, kiedy używamy jedynie gier lub słuchamy plików MP3. Osoby, które próbowały własnych sił w tworzeniu muzyki, wiedzą, ile przyjemności może sprawić odsłuchanie pliku MIDI zagranego przez komputer z użyciem dobrego banku brzmień. Dynamiczna alokacja pamięci operacyjnej komputera w dostępnych obecnie kartach pozwala na wczytanie wysokiej jakości próbek dźwięków (sampli) oraz efektów, którymi można wzbogacić odtwarzane pliki MIDI.

Przykładem kart muzycznych pozwalających na używanie zewnętrznych banków brzmień są doskonale znane karty firmy Creative Labs z rodziny Sound Blaster Live!. Wykorzystują one pliki w formacie SoundFont 2.0. Wraz ze sterownikami otrzymujemy od producenta podstawowe banki (o wielkości 2, 4 oraz 8 MB), zawierające spróbkowane brzmienia instrumentów zdefiniowanych w standardzie General MIDI (GM). Dzięki menedżerowi fontów muzycznych (SoundFont) możliwe jest wczytanie aż 127 banków, z których każdy może zawierać definicje 127 instrumentów muzycznych.

1. Własna próbka

Wśród wielu aplikacji muzycznych oferowanych wraz z kartą Sound Blaster znajduje się także edytor banków brzmień o nazwie Vienna SoundFont Studio 2.3. Jest to narzędzie, które pozwala na edytowanie istniejących oraz tworzenie nowych banków brzmień wykorzystywanych przez naszą kartę. Dostarczone wraz z Sound Blasterem banki zawierają oprócz wspomnianych instrumentów bardzo niewielki zbiór dodatkowych efektów. Dzięki odrobinie fantazji i poświęceniu niedużej ilości czasu będziemy mogli wzbogacić te pliki własnymi efektami lub nawet zapisem naszego głosu.

Aby móc dodać do banku własną próbkę, należy mieć ją zapisaną w pliku WAVE. Do jej uzyskania wystarczą prosty Rejestrator dźwięku (zawarty w Windows) lub bardziej zaawansowany, dostarczany przez firmę Creative program Wave Studio oraz mikrofon. Jeżeli nie chcemy używać naturalnych dźwięków pochodzących z otoczenia, możemy również bez pomocy mikrofonu zarejestrować fragmenty zapisów pochodzących z płyt CD-Audio lub po prostu skorzystać z gotowych plików WAVE znalezionych w Internecie.

Nagranie dźwięku z mikrofonu nie powinno sprawić nam trudności. W tym celu, klikając podwójnie ikonkę głośnika na Polu systemowym, otwieramy panel regulacji głośności. W menu Opcje wybieramy polecenie Właściwości, a w okienku dialogowym w polu Ustaw głośność dla zaznaczamy opcję Nagrywania. Upewniamy się, czy na liście Pokaż następujące sterowniki głośności: zaznaczone jest pole wyboru obok mikrofonu oraz przy pozycji What U Hear. Okienko Właściwości zamykamy przyciskiem OK .

Jeżeli mamy zamiar zarejestrować dźwięk z kilku źródeł jednocześnie, np. z płyty CD-Audio i z mikrofonu, to w panelu regulacji głośności powinniśmy zaznaczyć pole Wybierz znajdujące się w sekcji What U Hear. Jeśli natomiast będziemy korzystali z pojedynczego urządzenia (np. CD-ROM-u lub mikrofonu), wówczas wybieramy je oddzielnie.

Po ustaleniu źródła dźwięku możemy przystąpić do jego rejestracji za pomocą programu Creative Wave Studio. W okienku Options | preferences… za pomocą przycisku Default recording format ustalamy jakość zapisywanego dźwięku (np. 44 100 Hz, 16 bitów, Mono). Nagrywanie rozpoczynamy naciśnięciem przycisku

Record

(lub menu

Audio | Record

), a kończymy przyciskiem

Stop

(lub menu

Audio | Stop

). Przygotowany materiał dźwiękowy zapisujemy następnie na dysku. Podczas wyboru jakości oraz długości naszej próbki powinniśmy pamiętać, aby nie była ona zbyt duża, tak aby zmieściła się w dostępnej dla karty muzycznej pamięci. Menedżer fontów dźwiękowych pozwala na zarezerwowanie połowy pamięci operacyjnej komputera (przy 128 MB pamięci operacyjnej będziemy mogli załadować do 64 MB próbek).

Więcej:bezcatnews