Za pomocą prostych i tanich aplikacji można wykonać większość wymienionych prac, trzeba tylko zdawać sobie sprawę z pewnych ograniczeń. Przede wszystkim prawie żadne z tych narzędzi nie pracuje w trybie CMYK, więc nie nadaje się do przygotowywania poważnych publikacji do druku. Dalej: swoboda manewru jest mocno ograniczona i czasem nie wyjdziemy poza wąski zakres zastosowań, jakie wyznaczył twórca programu. Trzeba też pamiętać, że często do osiągnięcia ciekawego efektu potrzebnych będzie dwa lub więcej programów. Proste narzędzia – np. do przygotowywania wizytówek – nie dają szans obróbki obrazka bitmapowego, a taka grafika może bardzo ożywić słaby projekt. Musimy więc przetworzyć obrazek w edytorze graficznym, pamiętając o dobraniu jego właściwych wymiarów, a później zaimportować go do właściwego programu. Dodamy w ten sposób efekty graficzne czy tekstowe, jakich aplikacja do wizytówek nie oferuje. W zamian ten ostatni wydrukuje nam gotowe dzieło w taki sposób, że łatwo je będzie rozciąć i nie zmarnować przy tym zbyt wiele papieru. Podobnie rzecz się ma z kalendarzem, którego tekst i projekt wygenerujemy automatycznie w MS Publisherze, ale obrazki przygotujemy osobno.
Inną sprawą jest automatyczna obróbka wsadowa dużej liczby zdjęć – temat ten na pewno zainteresuje wszystkich, którzy wybierają się do laboratorium fotograficznego i chcą dopasować swoje fotki do standardów tam obowiązujących. Opowiemy o tym nieco pobieżnie, bo istnieje wiele programów nadających się do wykonania tego zadania.