Racławice bis

Zabierając się za malowanie “Panoramy Racławickiej”, Kossak i Styka wiedzieli, co robią. Dowodem tego są nieustające wycieczki podziwiające to niesamowite dzieło. Być otoczonym obrazem ze wszystkich stron i mieć możliwość rozglądania się po nim jak w realnym świecie do dziś jest nie lada atrakcją. Jeśli dysponujemy aparatem cyfrowym, możemy pójść w ślady mistrzów i stworzyć obraz panoramiczny, który — wierzcie mi! — rzuci na kolana nawet najodporniejszych na uroki wakacyjnej fotografii. Dobrze wykonana panorama ciekawej okolicy robi niesamowite wrażenie podczas oglądania, nawet jeśli musimy się ograniczyć do ekranu monitora. Hmmm… właściwie to dobrze, że musimy.

A to niby dlaczego?

A dlatego, że obraz panoramiczny oglądany w odpowiedni sposób wygląda trochę jak trójwymiarowy, rzeczywisty. Jeśli nie widzimy całego szerokiego pasa obrazu naraz, a jedynie przesuwamy po panoramie wąski kadr w poziomie, wrażenie jest bardzo sugestywne. Zwykłe zdjęcie obejmuje zazwyczaj kąt widzenia w granicach 20-50 stopni, co zależy od typu aparatu i użytego obiektywu. Oczywiście to my decydujemy, co się znajdzie w kadrze i ile będzie warta fotografia. Naturalnie nie każde miejsce na świecie nadaje się do fotografowania panoram. Ale czasem fotka panoramiczna daje większe pojęcie o otoczeniu i pokazana raz na kilkanaście zdjęć znacznie poszerza horyzonty oglądających. W przenośni i dosłownie.

Dobrze, zatem jak to zrobić?

Przede wszystkim łyknijmy trochę teorii. Zdjęcie panoramiczne realizowane w warunkach amatorskich jest składane z kilku czy kilkunastu zwykłych fotografii, które wykonuje się dookoła osi pionowej aparatu. Kadry na poszczególnych klatkach powinny nieco na siebie zachodzić (rysunek poniżej), aby dało się zatrzeć linie “sklejania” zdjęć i wyretuszować rozmaite błędy.

Oczywiście nie każde dwa zdjęcia wykonane z tego samego miejsca dadzą się poskładać w jedno. Podstawową przeszkodą jest perspektywa. Jeśli fotografujemy np. drogę, na której stoimy, to będzie się ona rozszerzała w miarę zbliżania się do aparatu. Jeśli teraz obrócimy go w bok i znów wykonamy zdjęcie, droga będzie wchodziła w kadr z boku i wyglądała całkiem inaczej. Aby dopasować perspektywę zdjęć, trzeba je mocno zniekształcić, tak żeby krzywizna obiektów na brzegach klatek była identyczna. To z kolei zmusi nas do pozostawienia w kadrze tylko środkowego pasa zdjęcia: górna i dolna krawędź będą zbyt wygięte i trzeba je będzie odrzucić. Wynika z tego, że do fotografowania panoram lepiej używać obiektywów o nieco dłuższej ogniskowej — mają mniejsze pole widzenia i mniej zniekształcają perspektywicznie obraz. Trzeba też unikać kadrów, w których widać bliskie otoczenie aparatu, zwłaszcza tuż poniżej niego, bo tu perspektywa mocno daje o sobie znać. Takie klatki trudniej będzie poskładać — czy to ręcznie, czy automatycznie.

Teraz praktyka. Musimy wykonywać zdjęcia w taki sposób, żeby przedmioty znajdujące się na brzegach kadru były na kolejnej klatce na tej samej wysokości, inaczej przy składaniu nasz pasek będzie z kadru na kadr przesuwał się w pionie i stracimy część wysokości obrazka na usunięcie tych “schodków”. Najlepiej więc użyć statywu i dobrze go wypoziomować, tak aby oś pionowa aparatu była naprawdę pionowa. Mówiąc inaczej, linia horyzontu powinna dzielić kadr na połowy.

Drugim warunkiem, koniecznym do wykonania dobrej panoramy jest uzyskanie jednakowego naświetlenia wszystkich składowych klatek. Wyłączamy zatem automatykę aparatu — za każdym razem dobierze on te parametry inaczej i nigdy tego nie poskładamy. Nawet jeśli uda się zniwelować różnice w naświetleniu, to na pewno kosztem kontrastu czy ogólnej jakości zdjęcia. Naświetlenie dobieramy ręcznie, celując aparatem w najmniej “ekstremalne” miejsce otoczenia, bez dużych kontrastów świetlnych, więc na pewno nie w słońce czy głęboki cień. Następnie wybieramy kadr zawierający możliwie dużo białych elementów oraz mniej więcej po równo pozostałych kolorów i dobieramy równowagę bieli. Jeśli w otoczeniu nie ma takiego miejsca, wystarczy biała kartka papieru, którą umieszczamy przed obiektywem. Powinna być ona oświetlona tym samym źródłem światła co otoczenie. Jeżeli wszystko skąpane jest w słońcu, a my stoimy z aparatem w cieniu i kartka również będzie zacieniona, cała panorama zostanie mocno zabarwiona na żółto — automat dobierze balans bieli do kartki, która w cieniu przybierze odcień niebieskawy. Zapamiętujemy w aparacie wybrany balans bieli i możemy zaczynać fotografowanie.

Więcej:bezcatnews