Czwarty stopień zasilania

Zakup zasilacza awaryjnego UPS nie zawsze musi się wiązać z wydatkiem ponad 500 złotych. Szczególnie jeśli ma to być zasilacz przeznaczony do ochrony jednego, pobierającego niewiele mocy typowego zestawu komputerowego. Do podobnego wniosku doszli najprawdopodobniej konstruktorzy z firmy Orvaldi podczas prac nad modelem oznaczonym symbolem 300.

Na pierwszy rzut oka tytułowy zasilacz awaryjny przypomina… zwykłą listwę zasilającą – najtańszy, a przez to zapewniający wyłącznie podstawową ochronę element niemal każdego zestawu komputerowego. Na tym jednak koniec podobieństw, gdyż opisywany model poza wyglądem ma wszelkie cechy typowego zasilacza UPS.

Orvaldi 300
Maks. moc wyjściowa: 300 VA/165 W
Topologia: Line-interactive
Liczba złączy wyjściowych: 2+1
Sumaryczna pojemność baterii: 4,5 Ah
Gwarancja: 12 miesięcy
+ niska cena
+ niewielkie gabaryty
– niska moc wyjściowa
– niezbyt wydajna bateria
Cena: 240 zł
www.orvaldi.com.pl

Wyposażony w trzy gniazda (dwa z podtrzymywaniem bateryjnym i jedno dla energochłonnych urządzeń, podające wyłącznie napięcie filtrowane) Orvaldi 300 jest w stanie skutecznie zabezpieczyć zestaw o łącznym zapotrzebowaniu na moc nieprzekraczającym 165 W. W praktyce oznacza to, że możemy do niego podłączyć komputer z co najwyżej piętnastocalowym monitorem CRT (bądź panelem LCD o siedemnastocalowej przekątnej). Podłączenie większego wyświetlacza jest według instrukcji wyraźnie niewskazane, gdyż może doprowadzić do szybkiego wyczerpania akumulatora.

Niestety, fakt ten zdają się potwierdzać wyniki przeprowadzonych przez nas pomiarów – testowy komputer z tradycyjną “siedemnastką” po zaniku zasilania sieciowego rozładował ogniwo modelu Orvaldi 300 w niespełna dwie minuty, co nie zawsze wystarczy do bezpiecznego zapisania dokumentów i zamknięcia systemu.

Więcej:bezcatnews