Dokąd zmierzamy?
Jakie źródło miały wspomniane na wstępie emocje? Był to przede wszystkim Longhorn – system operacyjny następnej generacji, którego pojawienia możemy się spodziewać… nie wiadomo kiedy. W tej chwili mówi się o roku 2006, ale oficjalna data premiery nie jest jeszcze znana.
Na PDC 2003 zaprezentowano kolejną roboczą wersję tego OS-u – build 4051. W stosunku do poprzednich wprawek (opisywanej chociażby w $(LC56279:Zarodek)$ wersji 3683) zaczyna “to” już przypominać działający system operacyjny. Naturalnie zmian będzie jeszcze mnóstwo, ale Microsoft zdecydował się na udostępnienie owoców swojej dotychczasowej pracy szerszej publiczności – nową wersję otrzymali uczestnicy konferencji, a na życzenie dostępna będzie ona także dla subskrybentów usługi MSDN.
Dla programistów najważniejsze są informacje o “bebechach” – dowiedzieli się zatem, że Longhorn zbudowany zostanie na bazie nowego modelu programowania WinFX (zastąpi on Microsoft Foundation Classes (MFC) i Win32). Sednem nowego, zapowiadającego się rewolucyjnie systemu mają być: WinFS, czyli Windows Future Storage (mówiąc w skrócie – nowy sposób przechowywania i organizacji danych zgromadzonych w komputerze), Indigo (nowa generacja usług sieciowych Microsoftu) oraz Aero (interfejs ułatwiający dostosowanie aplikacji do specyficznych potrzeb) zbudowany na bazie Avalona – nowej warstwie prezentacji danych (łączącej graficzną funkcjonalność GDI+ z DirectX i grafiką wektorową). Te wszystkie technologie o kodowych nazwach służyć mają jednemu – dalszemu ułatwieniu pracy z komputerem.
Nie tylko Długi Róg
Choć system Longhorn był podczas PDC w centrum zainteresowania, mówiono także o innych produktach: następcy pakietu Visual Studio (Whidbey), nowym MS SQL-u (Yukon) czy kolejnej edycji systemu Tablet PC (Lonestar). Komentatorzy podkreślali, że Microsoft wybiega daleko w przyszłość – taką, w której standardem będą pecety z procesorami 4-6 GHz, minimum 1 GB RAM i terabajtowymi dyskami. Ale czy to rzeczywiście jest aż tak odległa perspektywa?