Ciągnij śmiało!

Czym właściwie są grupy binarne? Okazuje się, że pomysł jest stosunkowo prosty – polega na wykorzystaniu zwyczajnego serwera grup dyskusyjnych do przechowywania postów z binarnymi załącznikami. Idea jest prawie tak stara jak sam Usenet – tyle tylko, że dziwnym zbiegiem okoliczności nigdy nie zyskała takiej popularności, jak chociażby sieci P2P.

Binarnymi grupami dyskusyjnymi warto się zainteresować z kilku powodów. Przede wszystkim są one doskonałym miejscem do wymiany poglądów na temat zdjęć, plików muzycznych itd. – każdy może się tu pochwalić swoimi osiągnięciami i skomentować dokonania innych uczestników danego forum. Jeśli dodać do tego bardziej “namacalne” zalety “binariów”, o których za moment, to naprawdę warto poświęcić nieco czasu i sprawdzić, co mają do zaoferowania.

Wady i zalety

W porównaniu z programami P2P (Kazaa, eDonkey, niegdyś Napster i Audiogalaxy) grupy binarne mają sporo zalet. Pierwsza to bezpieczeństwo – nie instalujemy bowiem na swoim komputerze potencjalnego zestawu “dziur”, jakim jest w zasadzie każdy klient P2P. Jedyne, czego potrzebujemy, to klient grup dyskusyjnych – może trochę inny, niż powszechnie znane, ale ciągle działający na identycznej zasadzie jak OE czy Kurier Poczty Mozilli. Dlaczego jest to bezpieczniejsze np. od używania “osiołka”? Zagadka jest prosta do rozwiązania: wszystkie współdzielone pliki umieszczane są na serwerze grup dyskusyjnych, nie musimy więc udostępniać żadnych zasobów i narażać się na potencjalne ataki.

Drugą zaletą binarnych grup dyskusyjnych jest fakt, że korzystanie z nich oszczędza nam długotrwałych sesji internetowych – łączymy się z Siecią tylko wtedy, gdy chcemy coś pobrać lub wysłać do serwera. W większości przypadków jest to operacja szybsza aniżeli wyszukiwanie plików Kazą i pobieranie ich z kilku/kilkunastu źródeł.

Nie bez znaczenia jest fakt, iż społeczność osób korzystających z newsów jest o wiele mniej anonimowa aniżeli użytkownicy sieci P2P. Przekłada się to wprost na wiarygodność danych wysyłanych do serwera – raczej nie znajdziemy wśród nich celowo uszkodzonych plików.

Ostatnim – ale dla niektórych osób najważniejszym – atutem grup binarnych jest fakt, że administratorowi sieci lokalnej trudno zablokować do nich dostęp. Wymagałoby to zablokowania portu 119, używanego również do pobierania “zwykłych” (czyli tekstowych) postów z serwerów.

Grupy binarne mają też, rzecz jasna, swoje wady. Pierwsza wynika z samej zasady działania Usenetu – jeśli szukamy czegoś konkretnego, czego akurat nie ma na serwerze, raczej trudno to będzie znaleźć. No, chyba że któryś z uczestników forum zdecyduje się wysłać do serwera to, o co poprosimy – co jest często spotykaną praktyką, ale, niestety, trochę zazwyczaj trwa. Przyczyną drugiego poważnego minusa “binarnego Usenetu” jest fakt, iż serwery grup dyskusyjnych mają określone możliwości przechowywania plików. Administratorzy serwerów ustawiają parametry przechowywania binariów zgodnie z możliwościami swoich maszyn – większe pliki mogą więc szybko znikać z niektórych hostów. Poza tym niewielka grupa serwerów w ogóle udostępnia grupy binarne.

Jak się za to zabrać?

Najlepiej zacząć od pobierania binarnych postów z serwerów – dzięki temu poznamy zwyczaje panujące na interesujących nas grupach. Zanim zaczniemy przeglądać zawartość grup, musimy się jednak zaopatrzyć w stosowne oprogramowanie.

Problem z pobieraniem plików z grup binarnych wynika z faktu, że zbiory te są odpowiednio kodowane, a najczęściej również podzielone na części. Zwykły czytnik newsów nie jest w związku z tym wygodnym narzędziem pobierania plików. Lepiej użyć wyspecjalizowanej aplikacji, która automatycznie zdekoduje i scali pliki, a na dodatek będzie działała wielowątkowo (tzn. umożliwi jednoczesne pobieranie kilku zbiorów) i odtwarzała zerwane połączenia.

Jednym z najwygodniejszych i najpopularniejszych czytników grup binarnych jest GrabIt, zamieszczony na dołączonej do tego CHIP-a płycie CD/DVD. Pozwala na obsługę wielu serwerów grup dyskusyjnych, pobieranie postów w kilku wątkach, kolejkowanie zadań, umieszczanie grupy plików w jednym folderze, zapisywanie zestawu pobieranych postów i odtwarzanie tego stanu po restarcie programu itd. Aplikacja ma też swoje wady – np. zupełnie sobie nie radzi z zerwanym połączeniem modemowym. Jej funkcjonalność i prostota obsługi wynagradza jednak drobne problemy podczas pracy.

Więcej:bezcatnews