8 megapikseli i co dalej?
Najbardziej interesujące rzeczy działy się wśród aparatów z najwyższej półki. Do tej grupy dołączyły Canon PowerShot Pro 1 oraz Olympus C-8080. Pierwszy z nich wyposażony został w obiektyw oznaczony jako L (taki symbol mają profesjonalne obiektywy do lustrzanek Canona) o ogniskowej odpowiadającej 28-200 mm przy świetle 2.4-3.5, C-8080 natomiast ma nieco mniejszy zakres ogniskowych, bo 28-140 mm (w przeliczeniu na standard 35 mm). Zaprezentowano także oficjalnie inne ośmiomegapikselowe kompakty, o których pisaliśmy już w poprzednim numerze – Minoltę Dimage A2 ($(LC84844:Prototyp aparatu cyfrowego Minolta DiMAGE A2)$) oraz Nikona Coolpiksa 8700 (
CHIP 3/2004, s. 43
). Wszystkie te modele mają tę samą matrycę co Sony 828, jednak tylko w tym ostatnim modelu zastosowano filtr RGBE ($(LC76392:Cyfrowa klatka)$) – pozostałe urządzenia korzystają z tradycyjnego RGB.
Czy ten wyścig nie ma końca i należy teraz wyglądać 10-megapikselowych kompaktów? Raczej nie, gdyż już obecne nowinki z trudem radzą sobie z ograniczeniami technologicznymi, wynikającymi z wbudowywania wysoko rozdzielczych matryc w układy o małych rozmiarach (o przekątnej 2/3 cala). Tak duża gęstość upakowania czujników skutkuje widocznymi szumami nawet przy niskich czułościach ISO. Także miniaturowe obiektywy zbliżają się do granic wyznaczonych przez prawa optyki.
Inwazja luster
Inaczej ma się sprawa z cyfrowymi lustrzankami, które mają element światłoczuły znacznie większych rozmiarów, a i obiektywy mierzące po pół metra długości oraz ważące dobrze ponad kilogram nie wzbudzają zdziwienia. W tej kategorii na PMA premiera goniła premierę. Kilka firm uznało, że wystarczy poprawić to, co dobre, i prezentowało upgrade’y znanych modeli (Kodak DCS Pro SLR/n zastąpi DCS Pro 14n, a Fuji Finepix S3 Pro model S2 Pro).
Na tegorocznych PMA miała też miejsce oczekiwana od lat premiera – koncern Konica Minolta jako ostatni z wielkiej czwórki producentów aparatów małoobrazkowych (obok Nikona, Canona i Olympusa) zapowiedziała cyfrową lustrzankę. Dynax 7 Digital ma sześciomegapikselowy układ rejestrujący o wielkości klatki APS, wyróżnia się natomiast funkcją stabilizacji matrycy (identycznie jak w kompakcie A1 i A2), co redukuje ryzyko poruszenia zdjęcia nawet przy długich czasach ekspozycji. Na targach prezentowano także Nikona D70 (
CHIP 3/2004, s. 16
) oraz Canona EOS 1D Mark II – profesjonalną maszynę reporterską, potrafiącą rejestrować ośmiomegapikselowe obrazy w tempie ośmiu i pół klatki na sekundę.
Fotowizor i mnożenie partycji
Targowe nowości, na które raczej mało kto z czytających te słowa będzie mógł sobie pozwolić, uzupełnia karta CompactFlash SanDisk 4 GB, w której za pomocą przełącznika można wybierać między jedną partycją FAT 32 lub dwoma FAT 16. Ten ostatni format pozwoli wykorzystać nośnik w starszych modelach aparatów. Lexar z kolei bił rekordy wydajności kartą CF 4 GB 80x, która osiąga prędkość zapisu na poziomie 12 MB/s. Telewizory Epson Livingstation odczytują zdjęcia z kart pamięci, wyświetlają je oraz… drukują.
Ten rok zapowiada się szczególnie interesująco dla cyfrowych fotografów. Luty przyniósł tyle interesujących premier, a przecież we wrześniu są inne ważne targi, tym razem europejskie – Photokina w Kolonii. Należy się spodziewać, że większość koncernów szykuje już równie ekscytujące premiery na jesień.